tag:blogger.com,1999:blog-29060837297151445122013-02-16T21:14:52.432ZWHEN YOUR LIPS ARE ON MY LIPSAgathkahttp://www.blogger.com/profile/02568462974775832392noreply@blogger.comBlogger558125tag:blogger.com,1999:blog-2906083729715144512.post-34019402854063082242013-02-16T01:42:00.001Z2013-02-16T01:43:18.043Z2013-02-16T01:43:18.043ZUWIELBIAM GO!TAK! Dostaję od Was zbyt dużo pytań, czy wciąż jestem z Dominem? I jak w ogóle doszło do naszego nieporozumienia.<br />
Moja odpowiedź: Tak, jesteśmy razem. Wyszło ogromne nieporozumienie, które nie powinno mieć miejsca. Jest godzina 2:37, obok mnie siedzi mój CHŁOPAK, którego obecność sprawia że jestem przeszczęśliwa. Wszystko okazało się kłamstwem. Mam ogromne wyrzuty sumienia, że nie uwierzyłam Dominikowi. Jednak problemy wykończyły nasz związek, który odbudowaliśmy na nowo.<br />
JEST KOCHANY ! Uwielbiam brzmienie jego głosu, jego śmiech, zapach i dotyk. Chcę żeby był tak długo jak to tylko możliwe.<br />
Koniec, czas najwyższy się nasycać tym szczęściem, przez kolejne kilka godzin ! Agathkahttp://www.blogger.com/profile/02568462974775832392noreply@blogger.com9tag:blogger.com,1999:blog-2906083729715144512.post-62219335056135219392013-02-06T10:00:00.000Z2013-02-06T10:00:04.221Z2013-02-06T10:00:04.221ZMakaron z sosem bolognese<i>Bolognese</i>. Każdy z nas zna to słowo. Oznacza “pochodzący z
Bolonii”, stamtąd też wywodzi się popularny sos do makaronów. Oficjalnie
zarejestrowana wersja (z 1982 roku) o dziwo zawiera bardzo niewielką
ilość pomidorów i powinien być gotowany 5-6 godzin, choć wątpię, czy
ktokolwiek z nas ma aż tyle wolnego czasu. Najbardziej znanym daniem
makaronowym z sosem bolońskim jest spaghetti, które przed podaniem
należy wymieszać z makaronem by nabrało smaku. Ja zdecydowałam się na
penne.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/_5oC0Ve9bwLk/TOZzbBywT6I/AAAAAAAACj0/SYqymshlLqc/s1600/PB198664.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="http://3.bp.blogspot.com/_5oC0Ve9bwLk/TOZzbBywT6I/AAAAAAAACj0/SYqymshlLqc/s640/PB198664.JPG" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<br /><u><br /></u><i><u>SKŁADNIKI NA 5-6 PORCJI:</u>
</i></div>
<ul style="text-align: center;">
<li><i><span><span>makaron ugotowany al’ dente (u mnie razowe penne) </span></span></i></li>
<li><i><span><span>1 łyżka oliwy</span></span><span> </span></i></li>
<li><i><span>5 plastrów chudego bekonu pokrojonych w kostkę</span><span> (u mnie 5 plastrów pancetty)</span></i></li>
<li><i><span>1 łyżka świeżego lub 1 łyżeczka suszonego rozmarynu</span><span> </span></i></li>
<li><i><span>1 duża cebula drobno posiekana</span><span> </span></i></li>
<li><i><span>3 ząbki czosnku, przeciśnięte przez praskę</span><span> </span></i></li>
<li><i><span>600g mielonego mięsa wołowego</span><span> </span></i></li>
<li><i><span>2 marchewki drobno utarte</span><span> </span></i></li>
<li><i><span>1 gałązka selera naciowego drobno posiekana</span><span> </span></i></li>
<li><i><span>4 suszone pomidory w oleju pokrojone w drobna kostkę</span><span> </span></i></li>
<li><i><span>1/2 szkl czerwonego wina</span><span> </span></i></li>
<li><i><span>400g puszka pomidorów</span><span> </span></i></li>
<li><i><span>200ml przecieru pomidorowego</span><span> </span></i></li>
<li><i><span>1/2 szkl bulionu drobiowego</span><span> </span></i></li>
<li><i><span>1 łyżeczka oregano</span><span><span> </span></span></i></li>
<li><i><span><span>świeżo starty parmezan<br /><br /><u>WYKONANIE:</u><br /></span></span><span>Na dużej patelni podsmaż na oliwie bekon. Dodaj rozmaryn, cebulę
i czosnek. Wrzuć na patelnię mięso i mieszając oraz rozdrabniając na
małe kawałki podsmaż. Dodaj utarte warzywa i suszone pomidory, po 2
minutach wlej wino. Gdy prawie wyparuje dodaj puszkę rozdrobnionych
pomidorów, przecier pomidorowy, bulion i oregano. Przykryj pokrywką i
na malutkim ogniu duś jeszcze 20-30min. Wymieszaj z ugotowanym
makaronem. Podawaj posypane parmezanem.</span></i></li>
</ul>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/_5oC0Ve9bwLk/TOZzj7YMa8I/AAAAAAAACj4/IZjfUwwYLpM/s1600/PB198665.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="http://1.bp.blogspot.com/_5oC0Ve9bwLk/TOZzj7YMa8I/AAAAAAAACj4/IZjfUwwYLpM/s640/PB198665.JPG" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/_5oC0Ve9bwLk/TOZz9VyIjQI/AAAAAAAACkE/OF7MJKsFi8k/s1600/PB198672.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="http://4.bp.blogspot.com/_5oC0Ve9bwLk/TOZz9VyIjQI/AAAAAAAACkE/OF7MJKsFi8k/s640/PB198672.JPG" width="640" /></a></div>
Agathkahttp://www.blogger.com/profile/02568462974775832392noreply@blogger.com14tag:blogger.com,1999:blog-2906083729715144512.post-3654848055756975172013-02-05T21:16:00.001Z2013-02-05T21:16:29.450Z2013-02-05T21:16:29.450ZNOMINOWANA <div style="text-align: center;">
Otóż zostałam nominowana do "The Versatile Blogger" przez <a href="http://respecttoyoung.blogspot.com/"><i>Magdę. </i></a></div>
<div style="text-align: center;">
<i><br /></i></div>
<div style="text-align: center;">
<br /> <i><u>Krótkie przypomnienie zasad:</u></i><br />
</div>
<ul style="text-align: center;">
<li>dziękujemy osobie,dzięki której mamy możliwość uczestniczenia w tym przedsięwzięciu </li>
<li>pokazujemy na swoim blogu nagrodę "The Versatile Blogger"</li>
<li>zdradzamy 7 faktów dotyczących naszej osoby </li>
<li>nominujemy 15 blogów,które naszym zdaniem na to zasługują</li>
<li>informujemy nominowanych blogerów</li>
</ul>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-hiH0OjsrIDM/URFfxoTMDzI/AAAAAAAAAcU/Q4JO-Nqp6FA/s400/VersatileBlogger.jpeg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="408" src="http://1.bp.blogspot.com/-hiH0OjsrIDM/URFfxoTMDzI/AAAAAAAAAcU/Q4JO-Nqp6FA/s640/VersatileBlogger.jpeg" width="640" /></a></div>
<br />
<br />
<br /><br />
<div style="text-align: center;">
<u><i>SIEDEM FAKTÓW O MNIE: </i></u></div>
<div style="text-align: center;">
<br />1. Nazywam się Agata, ale bardzo nie lubię swojego imienia, na szczęście większość znajomych mówi do mnie: Aga, przez co inni myślą że nazywam się Agnieszka <br /><br />2. Palę bardzo dużo papierosów, staram się rzucić, ale nie zawsze chcę. Kiedyś postanowiłam kupić jedne z mocniejszych papierosów, tylko po to by się 'opalić' i czuć ten niesmak do fajek- jak widać nie pomogło.<br /><br />3. Uwielbiam kuchnię chińską i japońską, codziennie mogłabym jeść sushi, albo żywić się w chińskiej restauracji WOOK. Natomiast pałeczkami nauczyłam się obsługiwać dopiero kilka miesięcy temu. <br /><br />4. Dopiero w wieku 21 lat, zdecydowałam się zrobić prawo jazdy, które zdałam za 3 razem. Każde moje podejście wiąże się z wspomnieniami (nie koniecznie miłymi).</div>
<div style="text-align: center;">
<br />5. Moją ulubioną częścią garderoby jest bielizna. Uwielbiam bieliźniane zakupy. <br /><br />6. Śpiąc z kimś, zawsze zabieram w nocy kołdrę, obwijam się nią dookoła, rozciągam się na całym łóżku, a czasami nawet mówię przez sen. Z Dominikiem za każdym razem toczymy wojnę o kołdrę, albo o więcej miejsca na łóżku. <br /><br />7. Nie znoszę klubów! Uwielbiam domówki w gronie najbliższych mi osób, dobrą muzykę, którą każdy może zmienić kiedy chce, alkohol, który jest zdecydowanie tańszy niż w klubach, a w powietrzu nie unosi się paskudny zapach potu!</div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<u><i><br /></i></u></div>
<div style="text-align: center;">
<u><i>NOMINUJĘ: </i></u></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<a href="http://pochmureczka.blogspot.com/">http://pochmureczka.blogspot.com</a></div>
<div style="text-align: center;">
<a href="http://pamietnik-jessiki.blogspot.com/">http://pamietnik-jessiki.blogspot.com/</a></div>
<div style="text-align: center;">
<a href="http://xxtinaaaxx.blogspot.com/"> http://xxtinaaaxx.blogspot.com/</a></div>
<div style="text-align: center;">
<a href="http://kaska-and-olka.blogspot.com/">http://kaska-and-olka.blogspot.com/</a></div>
<div style="text-align: center;">
<a href="http://freeway-of-love.blogspot.com/"> http://freeway-of-love.blogspot.com/</a></div>
<div style="text-align: center;">
<a href="http://staygold-kate.blogspot.com/"> http://staygold-kate.blogspot.com/</a></div>
<div style="text-align: center;">
<a href="http://indywidualniie.blogspot.com/">http://indywidualniie.blogspot.com/</a></div>
<div style="text-align: center;">
<a href="http://samanta-lesiak.blogspot.com/"> http://samanta-lesiak.blogspot.com/</a></div>
Agathkahttp://www.blogger.com/profile/02568462974775832392noreply@blogger.com8tag:blogger.com,1999:blog-2906083729715144512.post-44819760903466085062013-02-05T10:00:00.000Z2013-02-05T10:00:02.742Z2013-02-05T10:00:02.742Znasza playlistaProsiliście mnie kiedyś o NASZĄ (moją i Domina) playlistę, której słuchamy za każdym razem, gdy tylko mam możliwość przebywać z nim. Postanowiłam dodać kilka kawałków, które są dla mnie wyjątkowe.<br />
<iframe allowfullscreen="" frameborder="0" height="85" src="http://www.youtube.com/embed/PVzljDmoPVs" width="853"></iframe>
<iframe allowfullscreen="" frameborder="0" height="85" src="http://www.youtube.com/embed/jd_4OrFH3EU" width="853"></iframe>
<br />
<iframe allowfullscreen="" frameborder="0" height="85" src="http://www.youtube.com/embed/akEtbWemdiM" width="853"></iframe>
<iframe allowfullscreen="" frameborder="0" height="85" src="http://www.youtube.com/embed/inwAc-ZBpx0" width="853"></iframe>
<iframe allowfullscreen="" frameborder="0" height="85" src="http://www.youtube.com/embed/ZeaIvjoH1FY" width="853"></iframe>
<iframe allowfullscreen="" frameborder="0" height="85" src="http://www.youtube.com/embed/JaAWdljhD5o" width="853"></iframe>
<iframe allowfullscreen="" frameborder="0" height="85" src="http://www.youtube.com/embed/qUALb0sGdto" width="853"></iframe>
Każda z tych piosenek ma dla mnie specjalne znacznie, każda z tych piosenek kojarzy mi się z konkretną chwilą lub wydarzeniem. <br />
Jeśli co jeszcze mi się przypomni, postaram się zaktualizować. Miłego słuchania i dobrej nocki.Agathkahttp://www.blogger.com/profile/02568462974775832392noreply@blogger.com10tag:blogger.com,1999:blog-2906083729715144512.post-19410072411295723812013-02-04T13:00:00.000Z2013-02-04T13:00:13.212Z2013-02-04T13:00:13.212ZCiasteczka czekoladowe z sezamkami- poniedziałkowy podwieczorek Jak już wcześniej wspominałam- nie zostałam obdarowana umiejętnościami do wypieków przeróżnych ciast, ciasteczek. Ten przepis znam już od dłuższego czasu, nie jest skomplikowany, a ciastka za każdym razem wychodzą znakomite. Cieszą się popularności, na tych większych i mniejszych przyjęciach, smakołyk do kawy, albo po prostu mała przekąska między posiłkami.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-cPXwukgY5Xw/TeiL70CuW4I/AAAAAAAADEE/6Cs-FaBcZ1M/s1600/P6020013.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="http://4.bp.blogspot.com/-cPXwukgY5Xw/TeiL70CuW4I/AAAAAAAADEE/6Cs-FaBcZ1M/s640/P6020013.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: center;">
<i><u>SKŁADNIKI NA 24 SZTUKI:</u><b><br /></b></i>
</div>
<ul style="text-align: center;">
<li><i>200 g mąki</i></li>
<li><i>2 łyżki kakao</i></li>
<li><i>2 opakowania (ok. 60 g) sezamków, pokruszonych</i></li>
<li><i>¾ łyżeczki proszku do pieczenia</i></li>
<li><i>¾ łyżeczki sody oczyszczonej</i></li>
<li><i>1 jajko</i></li>
<li><i>100 g gorzkiej czekolady, posiekanej</i></li>
<li><i>140 g miękkiego masła</i></li>
<li><i>200 g cukru<br /><br /><u>WYKONANIE: </u><br /><br />Rozgrzej piekarnik do 180°C.<br />Drewnianą łyżką wymieszaj masło z
cukrem. Dodaj jajko i kakao. Mieszając dodaj pozostałe składniki. Wstaw
na 20 minut do lodówki.<br />Blachę do pieczenia wyłóż pergaminem.
Nakładaj porcje ciasta (wielkość coś pomiędzy jajkiem, a orzechem
włoskim) w odległości 4 cm od siebie - <u>ciastka bardzo rosną wszerz</u>.Wstaw do piekarnika i piecz 12-15 minut, aż będą brązowe.<br />Wyjmij
ciastka z piekarnika i zdejmij wraz z pergaminem, połóż na stole i
pozwól wystygnąć. Jeżeli się skleiły rozdziel nożem, gdy są ciepłe.</i></li>
</ul>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-q74VQg0Q1w0/TeiMBy02FFI/AAAAAAAADEI/qwudlA60tbg/s1600/P6020014.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="http://2.bp.blogspot.com/-q74VQg0Q1w0/TeiMBy02FFI/AAAAAAAADEI/qwudlA60tbg/s640/P6020014.JPG" width="640" /></a> </div>
Agathkahttp://www.blogger.com/profile/02568462974775832392noreply@blogger.com13tag:blogger.com,1999:blog-2906083729715144512.post-41145758180088423702013-02-03T18:49:00.001Z2013-02-03T18:49:37.903Z2013-02-03T18:49:37.903Zto co chciałam ..To był wspaniały weekend. Aż sama nie wierzę za to co się wydarzyło. W czwartek przyjechała do Wrocławia moja przyjaciółka i tak minął nam błyskawicznie czas, aż do niedzieli. W piątek, no tak piątek. Pojechałam z Justyną do Dominika. Musiałam z nim porozmawiać, chciałam znać prawdę, a tym bardziej go zobaczyć. Stresowałam się bardzo. Już gdy wysiadłam z tramwaju, myślałam że zaraz zemdleję. Stałam pod drzwiami mieszkania i zastanawiałam się czy wejść. Słyszałam zza drzwi jego głos, który dość mocno rozbrzmiewał się po mieszkaniu. Drzwi się otworzyły, wpuścił nas do środka jego współlokator.<br />
Czekałam na chwilę, gdy zobaczę Dominika. Kąpał się. Wyszedł z łazienki, powiedział "cześć" i usiadł na przeciwko mnie. Nie patrzyłam w jego stronę, choć było bardzo ciężko. Przyjechałam tam głównie po to, by móc z nim w końcu porozmawiać. Dochodziła godzina 23.00. Nie mieliśmy chyba na tyle odwagi by w końcu móc porozmawiać. Po północy przyjechali jego przyjaciele, z jednym z nich nawet rozmawiałam dość długo o obecnej sytuacji. Tak się stało, że w tym samym czasie i w tym samym pokoju znalazłam się z Dominikiem sam na sam. Na prawdę długo rozmawialiśmy, wytłumaczyliśmy sobie wszystko. Dalej nie wiedziałam co będzie między nami, ale marzyłam by móc go w końcu przytulić. Pod koniec naszej rozmowy, powiedział to co chciałam usłyszeć. Pocałował mnie w końcu, obiecał że będzie lepiej. Reszta wieczoru była niesamowita. Brakowało mi jego bliskości. Złapał mnie za nogę i zaciągnął na swój fotel, gdzie siedzieliśmy razem, wtuleni w siebie.<br />
'Domówka' bardzo się przeciągnęła, bo w domu byłyśmy dopiero po 7.00. Nad ranem już nie zwracałam uwagi na swój wygląd, liczyłam się z tym że w końcu jestem szczęśliwa.<br />
<br />
Na dzisiaj: dość dużo kamerkowych zdjęć- nie przypuszczałam że aż tyle się tego uzbierało.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-6rwgP2f8jZ0/UQ6v6E4undI/AAAAAAAAEEA/ENwUazGVkeY/s1600/407.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="http://2.bp.blogspot.com/-6rwgP2f8jZ0/UQ6v6E4undI/AAAAAAAAEEA/ENwUazGVkeY/s640/407.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-HCn90O4oh2w/UQ6v64wRREI/AAAAAAAAEEI/VQcjS48PLEI/s1600/411.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="http://1.bp.blogspot.com/-HCn90O4oh2w/UQ6v64wRREI/AAAAAAAAEEI/VQcjS48PLEI/s640/411.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-9e2TXHqyJVM/UQ6v6uSKG0I/AAAAAAAAEEM/Dc7KsR2YeXg/s1600/409.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="http://2.bp.blogspot.com/-9e2TXHqyJVM/UQ6v6uSKG0I/AAAAAAAAEEM/Dc7KsR2YeXg/s640/409.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-wvWZ9ZMFiCg/UQ6v6h5QuuI/AAAAAAAAEEQ/tTpQ7BUfE7c/s1600/402.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="560" src="http://2.bp.blogspot.com/-wvWZ9ZMFiCg/UQ6v6h5QuuI/AAAAAAAAEEQ/tTpQ7BUfE7c/s640/402.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-DZoMMOUs6BY/UQ6v8Aj_WXI/AAAAAAAAEEY/y8K9k8-Q-Zs/s1600/415.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="http://2.bp.blogspot.com/-DZoMMOUs6BY/UQ6v8Aj_WXI/AAAAAAAAEEY/y8K9k8-Q-Zs/s640/415.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-A3k918p4YTI/UQ6v8ga-kDI/AAAAAAAAEEg/kA38R5MJsgU/s1600/420.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="http://4.bp.blogspot.com/-A3k918p4YTI/UQ6v8ga-kDI/AAAAAAAAEEg/kA38R5MJsgU/s640/420.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-djj5n0rSA7k/UQ6v9V09YcI/AAAAAAAAEEo/hTXCukR4viI/s1600/418.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="http://2.bp.blogspot.com/-djj5n0rSA7k/UQ6v9V09YcI/AAAAAAAAEEo/hTXCukR4viI/s640/418.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-6TfYCKLYyRU/UQ6wRKoBoHI/AAAAAAAAEE4/lwYdJ4eRoDQ/s1600/lips.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="http://4.bp.blogspot.com/-6TfYCKLYyRU/UQ6wRKoBoHI/AAAAAAAAEE4/lwYdJ4eRoDQ/s640/lips.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-xVkyUj-A1QQ/UQ6wRMZACuI/AAAAAAAAEE8/NePy0mDys_k/s1600/cig.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="560" src="http://3.bp.blogspot.com/-xVkyUj-A1QQ/UQ6wRMZACuI/AAAAAAAAEE8/NePy0mDys_k/s640/cig.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-Jz1ulJVhoBw/UQ6wROONDMI/AAAAAAAAEFA/9AFExeSvX8o/s1600/cam17.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-Jz1ulJVhoBw/UQ6wROONDMI/AAAAAAAAEFA/9AFExeSvX8o/s1600/cam17.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-MAQrsCY6lsg/UQ6wR0z1cWI/AAAAAAAAEFI/muOTjOFWauM/s1600/lips03.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="http://3.bp.blogspot.com/-MAQrsCY6lsg/UQ6wR0z1cWI/AAAAAAAAEFI/muOTjOFWauM/s640/lips03.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-k5mB5Vra1Zs/UQ6wSsYDscI/AAAAAAAAEFQ/U-d_KVlCyaE/s1600/lips02.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="http://2.bp.blogspot.com/-k5mB5Vra1Zs/UQ6wSsYDscI/AAAAAAAAEFQ/U-d_KVlCyaE/s640/lips02.jpg" width="640" /><br /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Cieszę się, że mój blog cieszy się taką popularnością, również podczas dodawania przepisów.<br /></div>
Agathkahttp://www.blogger.com/profile/02568462974775832392noreply@blogger.com10tag:blogger.com,1999:blog-2906083729715144512.post-20382301078658936792013-02-03T08:00:00.000Z2013-02-03T08:00:13.914Z2013-02-03T08:00:13.914ZKREWETKI NA NIEDZIELNY OBIADObiecałam dzisiaj dodać zupełnie coś innego. Od nie pamiętnych czasów uwielbiam owoce morza, a w szczególności krewetki. Śmiać mi się chcę, bo będąc we Wrocławiu, wydaję więcej pieniędzy na jedzenie i dobrą kuchnię, niż na inne przyjemności. <br />
<br />
Od dawna marzyłam by pojechać do Toskanii, póki co nie zostaje mi nic innego, niż próbowanie swoich sił w kuchni włoskiej i nie koniecznie makarony, pizze (niestety większość osób lubi kuchnię włoską, bo myśli że w skład jej wchodzi tylko spaghetti czy pizza).<br />
Na pierwszy ogień rzucam wam pomysł na TOKSAŃSKĄ SAŁATKĘ Z KREWETKAMI I GREJPFRUTEM. Super połączenie smakowe - to pierwsze, co przyszło mi na myśl wraz z
pierwszym kęsem. Toskańska, bo jej smak sprawia, że wyobrażam sobie
tamtejsze regiony, gdzie powietrze faluje z gorąca, owoce są soczyste, a
targi pełne owoców morza.<br />
<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<i><u>SKŁADNIKI:</u></i>
</div>
<ul style="text-align: center;">
<li><i>7 krewetek</i></li>
<li><i>½ czerwonego grejpfruta</i></li>
<li><i>1 łyżka sera feta</i></li>
<li><i>kilka oliwek</i></li>
<li><i>garść rukoli</i></li>
<li><i>oliwa z oliwek</i></li>
<li><i>ocet winny </i></li>
<li><i>szczypta soli</i></li>
<li><i>2 liście sałaty lodowej<br /><br /><u>WYKONANE:</u></i></li>
</ul>
<div style="text-align: center;">
<i>Sparz krewetki. Grejpfruta obierz i podziel na cząstki, a każdą z
nich na 3 części. W misce wymieszaj sałatę, rukolę, oliwki, grejpfruta i
krewetki. Posyp pokruszoną fetą. Skrop oliwą i octem, posól do smaku.</i></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-9IvgQnRz-tw/UQkJ7wgpkkI/AAAAAAAAEDM/kTdiFJ7zHqg/s1600/P6095344.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="http://1.bp.blogspot.com/-9IvgQnRz-tw/UQkJ7wgpkkI/AAAAAAAAEDM/kTdiFJ7zHqg/s640/P6095344.JPG" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/_5oC0Ve9bwLk/TA_DDgSGosI/AAAAAAAAAyY/9ieywVzZHPU/s1600/P6095343.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="http://2.bp.blogspot.com/_5oC0Ve9bwLk/TA_DDgSGosI/AAAAAAAAAyY/9ieywVzZHPU/s640/P6095343.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
Na drugie danie polecam RIGATONI Z KREWETKAMI W SOSIE TAJSKIM <br />
<br />
<br />
<strong></strong><br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<i><u>SKŁADNIKI:</u></i>
</div>
<ul style="text-align: center;">
<li><i>2 garście razowego makaronu rigatoni</i></li>
<li><i>8 krewetek tygrysich</i></li>
<li><i>100 ml mleczka kokosowego</i></li>
<li><i>1 pomidor, obrazy ze skórki i drobno pokrojony </i></li>
<li><i>szczypta płatków chilli</i></li>
<li><i>¼ łyżeczki suszonej kolendry</i></li>
<li><i>1 płaska łyżeczka cukru (na SB zamiennik)</i></li>
<li><i>2 łyżki świeżej pietruszki, posiekanej<u><br /><br />WYKONANIE: <br /></u>Ugotuj makaron al’ dente.<br />W rondelku zagotuj mleczko, dodaj pomidory,
chilli i kolendrę. Wymieszaj i gotuj tak długo aż sos będzie tak gęsty
jak chcesz. Dodaj cukier i krewetki, gotuj jeszcze 2 minuty.<br />Przed podaniem makaron polej sosem z krewetkami i posyp pietruszką.</i></li>
</ul>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/_5oC0Ve9bwLk/TTwcN4QvWzI/AAAAAAAACzs/IJIV84gfX3U/s1600/P1209194.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="http://4.bp.blogspot.com/_5oC0Ve9bwLk/TTwcN4QvWzI/AAAAAAAACzs/IJIV84gfX3U/s640/P1209194.JPG" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/_5oC0Ve9bwLk/TTwcBLUHvsI/AAAAAAAACzk/UyNnWSYd_ic/s1600/P1209191.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="http://1.bp.blogspot.com/_5oC0Ve9bwLk/TTwcBLUHvsI/AAAAAAAACzk/UyNnWSYd_ic/s640/P1209191.JPG" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/_5oC0Ve9bwLk/TTwcH0ve9GI/AAAAAAAACzo/IulJSG06DmE/s1600/P1209192.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="http://1.bp.blogspot.com/_5oC0Ve9bwLk/TTwcH0ve9GI/AAAAAAAACzo/IulJSG06DmE/s640/P1209192.JPG" width="640" /></a></div>
Agathkahttp://www.blogger.com/profile/02568462974775832392noreply@blogger.com7tag:blogger.com,1999:blog-2906083729715144512.post-50582019526558004632013-01-30T23:10:00.001Z2013-01-30T23:10:26.394Z2013-01-30T23:10:26.394Z.. że już zawsze będzie tak.Głupia, głupia, głupia ! Napisałam do niego. A to chyba tylko dlatego, że jeszcze jestem pod wpływem alkoholu. Co napisałam? Po prostu spytałam czy możemy się spotkać. Zachowałam spokój, poprzez wysłanie ironicznej emotikony, której nie lubię. Wciąż chyba do mnie nie dociera, że to już koniec. Że już nigdy się nie spotkamy, że już nigdy nie będę mogła się do niego przytulić, nigdy nie poczuję dotyku jego ust, już nigdy nie będę miała tak cudownych poranków u jego boku. Wciąż o tym myślę i wracam do tamtych dni, dni w których obydwoje byliśmy cholernie szczęśliwi, kiedy śmialiśmy się z największych błahostek. U mnie w pokoju pozostało jeszcze kilka pamiątek po nim. Jedną z nich jest mój pamiętnik, w którym jest masa zapisków, jak również nasze pierwsze spotkanie. Nie szukam pocieszenia, spotykając się z innymi chłopakami, raczej traktuję te spotkania, jako czas spędzony w miłym towarzystwie.<br />
Tymi wszystkimi myślami, dołuję się jeszcze bardziej. Czemu się tak zachowuję?? Nie potrafię wśród znajomych, przyjaciół, rodzinie pokazać że coś jest nie tak, raczej udaję, że pogodziłam się już z tą myślą, a gdy przychodzę do domu, zwłaszcza gdy jestem sama- pogrążam się. Nie ma na to lekarstwa, jedynym lekiem jest czas, którego w tym momencie potrzebuję najwięcej.<br />
Nawet nie zdążyłam mu powiedzieć jakim uczuciem go darzę, chciałam poczekać na wyjątkowy dzień, którego nie doczekałam. <br />
<br />
Posłucham Ani Dąbrowskiej, wypiję kawę, pouczę się, zapalę papierosa, pójdę spać- a jutro obudzę się wypoczęta, bez wspomnień !<br />
<br />
<i>Tego chciałam, zalanych łzami nocy właśnie to dostałam. Wciąż będę czekać na Twój znak choć nadaremnie, bo między nami nie wydarzy się nic więcej Tyle Twoich słów, w głowie ciągle mam. Tyle pięknych słów, że uwierzyłam, że już zawsze będzie tak. </i><br />
<i>Tego chciałam, byś zniknął raz na zawsze, właśnie to dostałam. Muszę zapomnieć wszystko co mi powiedziałeś, może zapomnę kiedyś o tym że istniałeś. </i><br />
<div style="text-align: center;">
<br /><iframe allowfullscreen="" frameborder="0" height="480" src="http://www.youtube.com/embed/Ssor8vK1vpc" width="640"></iframe></div>
Agathkahttp://www.blogger.com/profile/02568462974775832392noreply@blogger.com13tag:blogger.com,1999:blog-2906083729715144512.post-71060996410503220292013-01-30T08:00:00.000Z2013-01-30T08:00:18.328Z2013-01-30T08:00:18.328ZChili con carneMAM INTERNET- NARESZCIE. Nie mogłam się doczekać aż wrócę do was na stałe.<br />
Tyle czasu zabierałam się, żeby to zrobić i jakoś zawsze wybierałam co
innego. Dzisiaj wręcz narodowa potrawa USA, czyli chili con carne<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<u><i>SKŁADNIKI (na 2 porcje):</i></u>
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/_5oC0Ve9bwLk/TKgoQk1d5TI/AAAAAAAACaw/p7HScYd7WYo/s400/P9277928.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><br /></a></div>
<ul style="text-align: center;">
<li><i>200 g mielonej wołowiny</i></li>
<li><i>1 puszka czerwonej fasoli, opłukanej</i></li>
<li><i>½ cebuli, posiekanej</i></li>
<li><i>½ dużej czerwonej papryki, pokrojonej w kostkę</i></li>
<li><i>1 ząbek czosnku, zmiażdżony</i></li>
<li><i>½ łyżeczki kminku mielonego</i></li>
<li><i>½ łyżeczki chilli</i></li>
<li><i>¼ łyżeczki cynamonu </i></li>
<li><i>1 łyżeczka ostrej papryki w proszku</i></li>
<li><i>½ łyżeczki ziół prowansalskich</i></li>
<li><i>1 szkl soku pomidorowego</i></li>
<li><i>70 z przecieru pomidorowego</i></li>
<li><i>1 łyżka oleju<br /></i></li>
</ul>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/_5oC0Ve9bwLk/TKgoQk1d5TI/AAAAAAAACaw/p7HScYd7WYo/s400/P9277928.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="http://4.bp.blogspot.com/_5oC0Ve9bwLk/TKgoQk1d5TI/AAAAAAAACaw/p7HScYd7WYo/s640/P9277928.JPG" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<i><u><br />WYKONANIE:</u></i></div>
<div style="text-align: center;">
<i> W rondlu rozgrzej olej. Dodaj cebulę i czosnek, smaż 3 minuty. Dodaj
paprykę (świeżą i w proszku), chilli, kminek i wołowinę. Wymieszaj i
smaż do zbrązowienia mięsa. Dodaj zioła, fasolę, sok i przecier,
doprowadź do wrzenia i gotuj 35 minut.</i></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/_5oC0Ve9bwLk/TKgoprTbZPI/AAAAAAAACa4/DtD0OsTXjsI/s400/P9277927.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="http://4.bp.blogspot.com/_5oC0Ve9bwLk/TKgoprTbZPI/AAAAAAAACa4/DtD0OsTXjsI/s640/P9277927.JPG" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
Bardzo dużo osób prosi mnie o zrobienie jakiegoś deseru, postaram się coś wymyślić, gdy przyjadę do rodziców i do dyspozycji będę miała lepszy sprzęt kuchenny.</div>
Agathkahttp://www.blogger.com/profile/02568462974775832392noreply@blogger.com18tag:blogger.com,1999:blog-2906083729715144512.post-61734269177243753922013-01-29T15:58:00.001Z2013-01-29T15:58:41.466Z2013-01-29T15:58:41.466Zzapowiedz na niedzielne przepisyWciaz nie mam internetu. Przypuszczam, ze pozadniejsza notke napisze dopiero w niedziele, kiedy bede w Klodzku. Nie moge sie juz doczekac poniedzialku- ide odbierac prawko!!<br />
Obenie siedze najedzona w swojej kuchni, korzystam z tableta i jestem zla, ze nie moge byc na bierzaco z waszymu wpisami.<br />
Wczorajsze zakupy w Ikei, okazaly sie strzalem w 10. Baci kupil wspaniale dodatki, przez co kuchnia jest teraz moim ulubionym miejscem do spedzania czasu wolnego, i nie mowi w tym momencie o gotowaniu, bo poki co nie mam czasu na odkrywanie nowych smakow, a marze juz by podzielic sie z wami nowym przepisem, zaczerpnietym z kuchni azjatyckiej. Niestety slodkosci nie beda sie pojawiac na blogu, z racji tego ze nie zostalam obdarzona darem do wypiekow. Lubicie krewetki? Bo byc moze w niedziele poswiece swoja uwage na kilku przepisow z krewetkami (danie glowne +salatka).<br />
Chetnie napilabym sie macchiato w wybornym towarzystwie, kto ma ochote ?<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-7hmCpHSlDlU/UQfwX0BE00I/AAAAAAAAECY/UlpS541fVy0/s1600/20130129_163900.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="http://3.bp.blogspot.com/-7hmCpHSlDlU/UQfwX0BE00I/AAAAAAAAECY/UlpS541fVy0/s640/20130129_163900.jpg" width="640" /></a></div>
Ja wraca do nauki, a Wam zycze owocnego popoludnia. I do szybkiego napisania, a z niektorymi bloggerkami nawet do zobaczenia juz w niedziele.Agathkahttp://www.blogger.com/profile/02568462974775832392noreply@blogger.com7tag:blogger.com,1999:blog-2906083729715144512.post-76712016587362472612013-01-28T13:36:00.001Z2013-01-28T13:37:33.856Z2013-01-28T13:37:33.856Znie ma internetu, ale jest tablet..Witajcie kochani. Najmocniej was przepraszam za te kilka dni ciszy. Niestety spowodowane jest to brakiem internetu. Obecnie pisze do was, korzystajac z tableta, ktory niestety nie jest tak wygodny jak moj komputer. I zanim bym odpisala na wszystkie wasze komentarze, to by zajelo mi to pol dnia.<br />
Tesknie za moimi dziewczynami, z ktorymi nie moge rozmawiac na skypie!<br />
Dopadla mnie sesja, jeszcze nigdy sie tak duzo nie uczylam, jak teraz. Ale oplaca sie, poki co zgarniam same pozytywne oceny. Dzisiaj mialam egzamin warunkowy, ktory udalo sie zdac. Az sama w to nie wierze, moja radosc byla nie do opisania. Siedzialam akurat w pokoju u mojego wspollokatora i glosno krzyknelam kiedy zobaczylam w indeksie wirtualnym 3.<br />
Zostalo mi 6 egzaminow, ciesze sie, ze weszlam w ten tryb nauk i nie potrzebuje zadnych przypomnien, by zasiasc do nauki.<br />
Dzisiaj w kuchni pojawi sie nowy stol, a w lazience nowa szafka. Juz nie moge sie doczekac- Baci wlasnie pojechal z Ewelka do Ikiei, znam Baciego i cos czuje ze nieprzyjedzie tylko ze stolem i szafka.<br />
Gdy tylko internet w laptopie zostanie uruchomiony, pierwsze co dodam kolejny swietny i prosty przepis. Ciesze sie, ze wpisy zwiazane z kulinaria na blogu, staly sie tak lubiane.<br />
Uciekam sie uczyc na piatkowy egzamin. Buziaki kochani.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-WAX8qtB5u94/UGCU6MoqM3I/AAAAAAAADKE/5BdRQI3kzH0/s1600/6b963191jw1dwbklcm4ytj_large.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="http://4.bp.blogspot.com/-WAX8qtB5u94/UGCU6MoqM3I/AAAAAAAADKE/5BdRQI3kzH0/s640/6b963191jw1dwbklcm4ytj_large.jpg" width="424" /></a></div>
<br />
<br />Agathkahttp://www.blogger.com/profile/02568462974775832392noreply@blogger.com9tag:blogger.com,1999:blog-2906083729715144512.post-57640023656647071622013-01-24T07:00:00.000Z2013-01-24T07:00:00.135Z2013-01-24T07:00:00.135ZNoodle z kurczakiem po chińskuNareszcie! Od dłuższego czasu miałam taaaką ochotę na jakieś danie
azjatyckie… Dzisiaj spełniłam swą zachciankę, mianowicie upichciłam
sobie tzw. “noodle”, czyli zupę z charakterystycznym makaronem i
kurczakiem. W smaku podobne do znanych wszystkim zupek chińskich.<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<u><i>SKŁADNIKI: </i></u></div>
<ul style="text-align: center;">
<li><i>1 łyżka oleju </i></li>
<li><i>1½ szkl bulionu</i></li>
<li><i>¼ marchewki, pokrojonej w kostkę</i></li>
<li><i>1 pomidor, obrany ze skóry i pokrojony w kostkę </i></li>
<li><i>¼ szkl zielonego groszku</i></li>
<li><i>1 mały filet z piersi z kurczaka, pokrojona w paseczki</i></li>
<li><i>1 łyżeczka mielonego kminku</i></li>
<li><i>½ łyżeczki mielonego imbiru</i></li>
<li><i>½ łyżeczki słodkiej papryki</i></li>
<li><i>1 łyżka sosu sojowego</i></li>
<li><i>¼ łyżeczki soli</i></li>
<li><i>¼ łyżeczki kurkumy </i></li>
<li><i>60 g makaronu pełnoziarnistego noodle</i></li>
</ul>
<br />
<div style="text-align: center;">
<i><u>WYKONANIE:</u></i></div>
<div style="text-align: center;">
<i><br /></i></div>
<div style="text-align: center;">
<i>1. W rondelku rozgrzej olej. Wrzuć marchewkę i pomidora, duś 5 minut. Dodaj
kminek, imbir, paprykę, koperek i kurkumę. Wymieszaj i duś 5 minut. <br /><br />
2. Dodaj kurczaka, smaż 3-4 minuty. Zalej wodą, dodaj sól i sos
sojowy, wymieszaj i doprowadź do wrzenia. <br /><br />3. Dodaj groszek i gotuj 10
minut. Wrzuć makaron i gotuj wg przepisu na opakowaniu (ok 4 minuty).</i></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/_5oC0Ve9bwLk/TIY0Wl7aBAI/AAAAAAAACDE/pUbT06vmiF0/s1600/P9067491.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="http://1.bp.blogspot.com/_5oC0Ve9bwLk/TIY0Wl7aBAI/AAAAAAAACDE/pUbT06vmiF0/s640/P9067491.JPG" width="640" /></a></div>
<br /><u><b><i> Zapraszam w poniedziałek na danie, które rozgrzeje was do czerwoności, czyli na danie tym razem podawane na OSTRO. Moje ulubiona potrawa z mięsem wołowym. </i></b></u><br />
<br />Agathkahttp://www.blogger.com/profile/02568462974775832392noreply@blogger.com15tag:blogger.com,1999:blog-2906083729715144512.post-45552974378054708542013-01-22T23:14:00.001Z2013-01-22T23:14:14.129Z2013-01-22T23:14:14.129ZPRAWKO . BLOGGOWE LEJDISO rany ! Mam wam tyle do powiedzenia. Przez ostatnie dni powróciłam do swojego ukochanego zajęcia- gotowania. Przez co w ostatnich dniach pojawiły się dość szybko dwa nowe przepisy.<br />
Po na prawdę długim weekendzie u rodziców, wróciłam do Wrocławia chyba z niezadowoleniem, bo wiem jaki ciężki okres czeka mnie teraz na uczelni. Pogrążam się z minuty na minutę, gdy otwieram swój kalendarz w którym zapisane są terminy egzaminów. Moje studenckie motto brzmi: "student bez poprawki, to nie student". Może banalne, ale prawdziwe.<br />
<br />
Chciałabym na początku pochwalić się swoim zdanym egzaminem na prawo jazdy! Nie wspominałam na blogu, że będę podchodzić trzeci raz, wolałam pochwalić się gdy już będę po wszystkim. Egzamin zdawałam w poniedziałek o godzinie 8:00 rano. Byłam pierwszą osobą, która rozpoczęła jazdę po placu manewrowym, a potem wyjechała na/w miasto. Cały egzamin trwał godzinę. Skakałam z radości, gdy trafiłam na tego samego egzaminatora, co za drugim razem. O godzinie 9:13, wróciłam Pandą do ośrodka, zadowolona, tupałam nogami w samochodzie, gdy już zaparkowałam samochód w wyznaczonym miejscu. Z kolei, gdy usłyszałam, że wynik egzaminu jest pozytywny, miałam ochotę wycałować egzaminatora i podziękować mu za miło spędzoną jazdę- powstrzymałam się. Swoją euforię wykorzystałam na tacie, który czekał na mnie, potem na mamie, babci, mojej przyjaciółce Ani, mojemu instruktorowi i wielu innym. ZDAŁAM PRAWKO! JESTEM KIEROWCĄ. Nie mogę się już doczekać aż odbiorę dokument i po raz pierwszy, samodzielnie wsiądę do samochodu.<br />
<br />
Jutro.. To dzień kiedy mój chłopak, wyjeżdża na pół roku z Polsku do Holandii. Boli? No a jak myślicie. Jak cholera. Sam fakt, że przez pół roku go nie zobaczę. Wiem, wiem.. Miałam nie myśleć, miałam negatywnie o nim wspominać, nie wszystko jednak przychodzi z łatwością. Tak samo jak z łatwością nie przychodzi mi rzucenie papierosów, tak samo z łatwością nie przychodzi mi nauka.<br />
<br />
Uwielbiam swoje bloggowe lejdis: <a href="http://jawsosiewlasnym.blogspot.com/">Karinka</a>, <a href="http://krotkowzrocznosc.blogspot.com/">Kama</a>, <a href="http://przedchmurka.blogspot.com/">Karola</a>, <a href="http://twojae.blogspot.com/">Klaudia</a> .Co za zbieg okoliczności, wszystkie nazywają się na K. Uwielbiam z nimi rozmawiać na skypie, uwielbiam z nimi się wkurzać na inne bloggerki, uwielbiam je za to, że są do mnie podobne i że mnie rozumieją. Dziękuje za miło spędzony dzień przed skypem. <br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-CBwUXYqh0HA/UP8dEtMC4zI/AAAAAAAAEBY/ygH61zZ2GPk/s1600/cig.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="560" src="http://1.bp.blogspot.com/-CBwUXYqh0HA/UP8dEtMC4zI/AAAAAAAAEBY/ygH61zZ2GPk/s640/cig.jpg" width="640" /></a></div>
Agathkahttp://www.blogger.com/profile/02568462974775832392noreply@blogger.com19tag:blogger.com,1999:blog-2906083729715144512.post-73311901966359864212013-01-21T07:00:00.000Z2013-01-21T07:00:01.762Z2013-01-21T07:00:01.762ZOmlet i SZPINAK w roli głównejW dzisiejszym przepisie, głównym składnikiem jest SZPINAK- jeszcze do niedawna najmniej lubiane przeze mnie warzywo, którego zapachu nie mogłam znieść. Pamiętam, gdy jeszcze mieszkałam z rodzicami, w każdą sobotę mama przygotowywała szpinak. Nie mówię o daniu wybornym, bo teraz zrozumiałam, że szpinak może być dodatkiem do każdej potrawy, albo być po prostu najważniejszą częścią dania.<br />
Ludzie kochają szpinak, albo go nienawidzą. Do ich fanów zalicza się Jennifer Lopez, uważa że jest on nie tylko smaczny ale i zdrowy! Faktycznie- dobrze przyrządzony jest prawdziwą skarbnicą witamin.<br />
Na dzisiaj przygotowałam dla was przepis Jennifer Lopez, na OMLET ZE SZPINAKIEM. Miałam okazję wypróbować jakiś czas temu i dla fanów szpinaku- polecam.<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<i><u>SKŁADNIKI </u>(dla 1-2 osób):</i></div>
<ul style="text-align: center;"><a href="http://2.bp.blogspot.com/_5oC0Ve9bwLk/TEqumqF3fvI/AAAAAAAABXg/017uhFrxjok/s1600/P7246592.JPG" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"></a>
<li><i> 3 jajka</i></li>
<li><i>2 łyżki mleka</i></li>
<li><i>3 łyżki margaryny</i></li>
<li><i>łyżeczka masła</i></li>
<li><i>20 dag szpinaku</i></li>
<li><i>łyżeczka mąki</i></li>
<li><i>ząbek czosnku</i></li>
<li><i>sól, pieprz<br /><br /><u>WYKONANIE: </u></i><br /><br /><i>1. Szpinak należy dokładnie opłukać, potem usunąć ogonki.
Następnie na durszlaku sparzyć listki wrzącą wodą, osączyć i dość grubo
posiekać. Krótko (około trzech minut) smażyć na dwóch łyżkach margaryny
lub masła,, dodać mąkę, roztarty czosnek, sól, pieprz, a na koniec rozprowadzić łyżką mleka. <br /><br />2. Jajka wymieszać z pozostałym mlekiem, posolić i na średniej patelni usmażyć omlet. Gdy się zetnie, co powinno zająć około pięciu minut, odpowiednio nałożyć szpinak.</i><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/_5oC0Ve9bwLk/TEqumqF3fvI/AAAAAAAABXg/017uhFrxjok/s1600/P7246592.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="http://2.bp.blogspot.com/_5oC0Ve9bwLk/TEqumqF3fvI/AAAAAAAABXg/017uhFrxjok/s640/P7246592.JPG" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /><br /><i><span style="font-size: large;">Zapraszam na następne danie już w czwartek, zaczerpnięte z kuchni chińskiej ! </span></i></div>
</li>
</ul>
Agathkahttp://www.blogger.com/profile/02568462974775832392noreply@blogger.com8tag:blogger.com,1999:blog-2906083729715144512.post-62846859127375644222013-01-20T07:00:00.000Z2013-01-20T07:00:02.937Z2013-01-20T07:00:02.937ZDlaczego mężczyźni kochają ... ZOŁZYBędąc w piątek w księgarni u mamy, dopatrzyłam się książki, którą już jakiś czas temu chciałam przeczytać, natomiast zawsze było coś ważniejszego. Książkę poleciła mi moja koleżanka, która przez większą część tworzyła toksyczny związek, który oparty był tylko na przyzwyczajeniu obydwu stron. Postanowiła to zakończyć. Nie żałowała, nawet nie przeżywała tego drastycznie, pomimo że tworzyli parę przez prawie 5 lat, natomiast od 3 lat zdecydowali się na wspólne mieszkanie. Wiedziała, że jeśli zdecyduje się być z tym mężczyzną przez całe życie, nie będzie szczęśliwa. Cieszę się, że w pewnym sensie na jej decyzję miałam jakiś tam wpływ, może minimalny, ale miałam- bo teraz widzę że na nowo odżyła i ma się całkiem nieźle. Rok temu przeczytała książkę pt: "Dlaczego mężczyźni kochają zołzy". Wyśmiałam ją. Bo nie jestem przekonana do tego typu poradników- bo niby skąd autor ma wiedzieć co jest dla mnie dobre, a co nie, z kim powinnam się spotykać, a kogo unikać. Gdy jakiś czas temu, skończyła czytać swoją lekturę, poznała mężczyznę: przystojnego, dobrze zarabiającego, po studiach. Zastanawiałam się czy nie ma w tym jakiegoś haczyka. Ona jest podobna do mnie, za szybko się angażuje, a potem cierpi. Ostrzegałam ją, żeby dała sobie czas, że nie dawno zakończyła związek z Patrykiem, a tutaj nagle poznała Mateusza. Jak zwykle mnie nie słuchała. Przez rok, jest szczęśliwie zakochana, ma wszystko to, czego brakowało jej w poprzednim związku. Nigdy nie widziałam jej w tak pozytywnie emocjonalnym stanie. Poleciła mi tą książkę. Ona zazwyczaj lubi tego typu poradniki, które mnie zazwyczaj zawsze bawiły a zarazem nudziły.<br />
Obecnie będąc w księgarni, wzięłam do ręki tę książkę i przeczytałam kilka losowo otwartych stron. Byłam w szoku, na prawdę, byłam pod ogromnym wrażeniem. Zaczęłam to czytać.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://www.eioba.org/files/user15487/zolzy.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="http://www.eioba.org/files/user15487/zolzy.jpg" width="416" /></a></div>
<br />
<u><b>Słowo zołza nieodłącznie kojarzyło mi się do tej pory z wredną,
egoistyczną babą, która sprawuje kontrolę nad swoim partnerem, nie
pozwalając mu o niczym decydować. </b></u>Dlaczego więc autorka w ten sposób
zatytułowała swój poradnik? Dlatego, że pojęcie zołzy w jej wykonaniu
jest zgoła odmienne. <u><b>Zołza to bowiem kobieta niezależna, znająca swoją
wartość, mająca swoje pasje, asertywna ale i szczyptę egoistyczna w
dążeniu do swoich celów. </b></u>Zołza to sprawna manipulantka, ale nie w
całkowicie negatywnym tego słowa znaczeniu. W opozycji do zołzy stoi
natomiast miła dziewczyna, czyli kobieta, która nadskakuje swojemu
facetowi, całe życie podporządkowuje tylko jemu, jest nadopiekuńcza i
pozbawiona poczucia własnej wartości. Bez partnera u swego boku czuje
się nic nie warta.<br />
Poradnik w głównej mierze przedstawia nam 100 zasad atrakcyjności, które
kobieta powinna sobie przyswoić i wprowadzać w życie, aby podsycać
uczucie swojego partnera. Dowiecie się jak zachowywać się na pierwszych
randkach, co na nich gotować, co robić, a czego nie robić. Kiedy pójść z
mężczyzną do łóżka czy jak zachowywać się asertywnie gdy czujemy, że
obiekt naszych zainteresować traci dla nas swoją uwagę. Zasady te
zostały opracowane na podstawie rozmów jakie Sherry Argov (autorka) przeprowadzała
z wieloma mężczyznami.<br />
Cała książka napisana jest z duża dawką humoru, dlatego czyta się ją
bardzo szybko. Ten zabawny poradnik przeznaczony jest dla kobiet, które
dopiero wchodzą w jakieś nowe relacje bądź mają w planach nowy związek.
Dla osób, które są już w wieloletnim związku.<br />
Kiedyś słyszałam, że kobiety kochają wyłącznie tych mężczyzn, którzy
nimi pomiatają, a pomiatają tymi, którzy je kochają. Wydaje mi się, że
jest w tym ziarnko prawdy. Dlatego warto znaleźć złoty środek, aby od
czasu do czasu stać się jędzą na przemian z miłą kobietką. To przecież
też pewnego rodzaju urozmaicenie. Ten poradnik może wam otworzyć oczy na
wiele życiowych sytuacji.<br />
<br />
<u>Wybrałam dla was kilka ulubionych cytatów z książki, które być może zachęcą was do przeczytania: </u><br />
<br />
"<i>Demonstrowanie swojej seksualności nie jest skuteczną metodą na zdobycie
mężczyzny. Rzecz nie polega na tym, czy uda ci się go podniecić; to
żadne osiągniecie. Równie dobrze może mu się to przydarzyć w trakcie
jazdy na motorze albo przez sen. Nie chodzi o to, czy go podniecisz;
sztuka polega na tym, żeby wciąż miał na ciebie ochotę, choć został
zaspokojony.</i>"<br />
<br />
"<i>Inny błąd, jaki może popełnić kobieta, to opowiadanie o swoich kompleksach.</i>"<br />
<br />
"<i>(...) jeśli uganiasz się za nim w czarnej koronkowej koszulce, najpierw cię przeleci, a dopiero potem odfrunie.</i>"<br />
<br />
"<i>Każdy facet boi się tego, że po ślubie dziewczyna zetnie włosy, przybierze na wadze i przestanie dawać mu dupy.</i>"<br />
<br />
"<i>Kiedy kobieta jedzie w środku nocy spotkać się z mężczyzną, brakuje
tylko neonowego szyldu na dachu jej samochodu: Z DOSTAWĄ DO DOMU</i>."<br />
<br />
"<i>Powinien mnie akceptować taka, jaka jestem!”, mówi kobieta z gatunku
zbyt miłych. Powinien cię akceptować? O nie, siostrzyczko. Puknij się w
czoło. On powinien za tobą szaleć. Akceptacja nie ma z tym nic
wspólnego. On akceptuje popychadło. A pożąda superbabki. Jeśli chcesz
akceptacji, zgłoś się do jakiejś grupy wsparcia.</i>" - MÓJ ULUBIONY !<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://data.whicdn.com/images/49539240/tumblr_mgacxaFkbQ1rwuwvgo1_500_large.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="http://data.whicdn.com/images/49539240/tumblr_mgacxaFkbQ1rwuwvgo1_500_large.jpg" width="478" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;">JEŻELI MACIE OCHOTĘ ZACZĄĆ CZYTAĆ JUŻ TERAZ- ZNALAZŁAM DLA WAS CAŁĄ KSIĄŻKĘ, KTÓRĄ MOŻECIE POBRAĆ I CZYTAĆ NA SWOIM KOMPUTERZE, TELEFONIE, TABLECIE - <a href="http://z2.frix.pl/frix268/05f990b5002aa0cf4c7c9675/Argov%20Sherry%20-%20Dlaczego%20m%C4%99%C5%BCczy%C5%BAni%20kochaj%C4%85%20zo%C5%82zy.pdf">KLIK </a></span></div>
Agathkahttp://www.blogger.com/profile/02568462974775832392noreply@blogger.com21tag:blogger.com,1999:blog-2906083729715144512.post-26240933093370285132013-01-19T07:00:00.000Z2013-01-19T07:00:09.040Z2013-01-19T07:00:09.040ZPENNE z kurczakiem, brokułami i sosem śmietanowymUwielbiam makaron w każdej postaci, zaczynając od na prawdę prostych dań typu makaron z serem, bądź spaghetti kończąc na tych bardziej wymyślnych czyli makaron z krewetkami. Mogę się nazwać typowym makaroniarzem, już nawet mój współlokator zauważył, że gdy nie mam czasu, albo pomysłu na obiad- gotuję MAKARON. Dzisiaj przychodzę do was z prostym, szybkim i tanim obiadem spisującym się na każdą okazję: makaron z kurczakiem, brokułami i sosem śmietanowym.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://www.pizzeriapinokio.pl/site_media/foto/DSC_0222.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="424" src="http://www.pizzeriapinokio.pl/site_media/foto/DSC_0222.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<b><i><u>SKŁADNIKI</u></i></b> (na 4 porcje): </div>
<ul style="text-align: center;">
<li><i>makaron typu penne </i></li>
<li><i>1 pierś z kurczaka</i></li>
<li><i>1 brokuł </i></li>
<li><i>śmietana 12% </i></li>
<li><i>przyprawy wg uznania, ja polecam oregano</i> </li>
</ul>
<div style="text-align: center;">
<b><i><u>WYKONANIE: </u></i></b></div>
<ol style="text-align: center;">
<li><i>W garnku gotujemy wodę na makaron, wcześniej soloną (ok. 2 łyżeczki) . Gdy woda zacznie się gotować wrzucamy makaron 'penne'. Gotujemy tak długo, aż będzie miękki. </i></li>
<li><i>Obmywamy pierś z kurczaka i kroimy w kostkę (plus, minus 1,5x1,5). Na rozgrzanej tłuszczem patelni, smażymy mięso, tak aby uzyskało biały kolor- ciągle mieszając. </i></li>
<li><i>W drugim garnku gotujemy wodę na brokuł. Nie kroimy brokuła, tylko oddzielamy ręcznie na niewielkie kawałki (tzw. różyczki). Gotujemy tak długo, aż warzywo uzyska miękkość. </i></li>
<li><i>Do mięsa które się już usmażyło, dodajemy śmietanę 12% i na niewielkim ogniu dusimy przez około 6 minut, ciągle mieszając. Dodajemy 2 łyżeczki oregano. Wszystko mieszamy. </i></li>
<li><i>Gdy makaron i brokuł się ugotują, wszystkie składniki (włącznie z mięsem) mieszamy ze sobą, w dość dużym naczyniu. Jeszcze przez 7 minut trzymamy na niewielkim ogniu. </i></li>
</ol>
<div style="text-align: right;">
SMACZNEGO :) </div>
<div style="text-align: right;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://www.e-przepisykulinarne.pl/wp-content/uploads/2011/12/brokul.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="358" src="http://www.e-przepisykulinarne.pl/wp-content/uploads/2011/12/brokul.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
ZAPOWIEDŹ NA NASTĘPNY PRZEPIS: <b>DANIE ZE SZPINAKIEM, MOJE ULUBIONE !</b></div>
<div style="text-align: center;">
Zapraszam już w poniedziałek. </div>
Agathkahttp://www.blogger.com/profile/02568462974775832392noreply@blogger.com16tag:blogger.com,1999:blog-2906083729715144512.post-71131915048843845342013-01-18T08:53:00.001Z2013-01-18T08:53:27.085Z2013-01-18T08:53:27.085Z"ZRYWAM Z TOBĄ" - jaka jest nasza reakcja?Stworzyłam dla Was, dla Nas 5 etapów naszego zachowania, kiedy dowiadujemy się, że nasza druga połówka (cholera, nie lubię tego określania, ale póki co nic innego nie przychodzi mi do głowy) postanawia zakończyć z nami znajomość, związek. Uwaga, wszystkie 5 etapy, ułożone są chronologicznie.<br />
<br />
1. <u><i>ODMOWA, WYPARCIE SIĘ</i></u><br />
Kiedy już usłyszeliście od swojego chłopaka/dziewczyny zwrot: "Zrywam z Tobą", z początku nie dociera do nas, że to prawda. Staramy się wszystko przerodzić w żart, myślimy że to wszystko kpiny. Staramy się dowiedzieć co jest przyczyną takiej decyzji.<br />
2.<i> <u>ZŁOŚĆ, GNIEW</u></i><br />
Gdy już usłyszeliśmy najgorsze słowa, których nie chcieliśmy usłyszeć nigdy od swojej ukochanej osoby, zaczynamy popadać w złość. Wypominamy takiej osobie wszystko, zaczynamy zastanawiać się co było powodem, czy przypadkiem nie była to zdrada. Krzyczymy głośno (nie płaczemy!). Mówimy jaki/a był/a beznadziejny/a, że przez ani chwilę nie poczuliśmy się szczęśliwie. <br />
3. <i><u>TARGOWANIE </u></i><br />
Po złości, przychodzi czas na targowanie. Jaka jest interpretacja tego stadium? Zapewniamy swojemu chłopakowi/dziewczynie, że nie zrobiliśmy nic złego, że jesteśmy w stanie zrobić wszystko by zmienił/a swoją decyzję. Obiecujemy poprawę (mówimy tak, nawet wtedy, kiedy zdajemy sobie sprawę, że tak na prawdę nie zrobiliśmy nic złego). Na koniec prosimy o drugą szansę. Przepraszamy za wszystkie nie miłe słowa, wspomniane wcześniej. <br />
4. <u><i>DEPRESJA </i></u><br />
Dopiero na czwartym miejscu, gdy zdajemy sobie sprawę, że to już definitywnie koniec, popadamy w depresję. Potrafimy nie wychodzić cały dzień z łóżka, obtoczeni masą chusteczek, w tle smutna muzyka, albo playlista, która kojarzy wam się z ukochaną osobą. Zazwyczaj sięgamy po alkohol. Dusimy ten problem w sobie, po czym postanawiamy podzielić się nim z najbliższymi. Dużo jemy, mało śpimy. Jest to etap, kiedy poduszki są mokre od łez. Możemy pozwolić sobie na nieschludne ubranie.<br />
5.<u><i> AKCEPTACJA </i></u><br />
Na końcu dopiero, po wszystkim, zdajemy sobie, że to koniec, że jednak nie wato było płakać nocami, myśleć, zastanawiać się co by było gdyby.. Żyjemy na nowo, oddychamy. Staramy się zapomnieć. Wychodzimy wśród ludzi, pokazujemy po sobie, że jest okey.<br />
<br />
Na koniec, dodam playlistę, którą stosowałam podczas punktu 4- czasem pomaga, chociaż wiem że nie ma nic gorszego niż dołowanie się przy smutaśnych piosenkach. Kilka z nich może jednak wykorzystacie, nie koniecznie do opłakiwania bliskiej wam osoby, natomiast do życia codziennego.<br />
* <a href="https://www.youtube.com/watch?v=A_U6iSAn_fY">Sara Bareilles - Gravity </a><br />
* <a href="https://www.youtube.com/watch?v=Gm7y5BjJcwU">Jojo - Leave (get out)</a><br />
* <a href="https://www.youtube.com/watch?v=LJschNUVrUc">Leona Lewis - Yesterday</a><br />
* <a href="https://www.youtube.com/watch?v=cJjORU0lLwA">Leona Lewis - I will be</a><br />
* <a href="https://www.youtube.com/watch?v=oYDDiqhhzbQ">Demi Lovato - Don't forget</a><br />
* <a href="https://www.youtube.com/watch?v=rm1XDFU4FXE">Emeli Sande - Next to me (acoustic)</a><br />
* <a href="https://www.youtube.com/watch?v=QhKTPC8c6fA">Sarah McLachlan - Angel</a><br />
* <a href="https://www.youtube.com/watch?v=nbyrIydVdoM">Duffy - Delayed Devotion</a><br />
* <a href="https://www.youtube.com/watch?v=upkYQqbrjSc">Enya - Only time </a><br />
* <a href="https://www.youtube.com/watch?v=c-3vPxKdj6o">Kelly Clarkson - Breakaway</a><br />
* <a href="https://www.youtube.com/watch?v=cRM70Jw7F4M">Kelly Clarkson - My life would suck without you</a><br />
* <a href="https://www.youtube.com/watch?v=Ra-Om7UMSJc">Kelly Clarkson - Because of you</a><br />
* <a href="https://www.youtube.com/watch?v=f0T3WAbU6tg">Kelly Clarkson - Already gone</a><br />
* <a href="https://www.youtube.com/watch?v=0G3_kG5FFfQ">Avril Lavigne - When you're gone</a><br />
* <a href="https://www.youtube.com/watch?v=Mj2M15l1Kxo">Blue Cafe - My road</a><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-XvCxcCpcpAs/UPfHvZd5cII/AAAAAAAAD9A/sakkRnfujo4/s1600/400.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="560" src="http://1.bp.blogspot.com/-XvCxcCpcpAs/UPfHvZd5cII/AAAAAAAAD9A/sakkRnfujo4/s640/400.jpg" width="640" /></a></div>
Agathkahttp://www.blogger.com/profile/02568462974775832392noreply@blogger.com26tag:blogger.com,1999:blog-2906083729715144512.post-21897427906880368682013-01-17T08:58:00.002Z2013-01-17T08:58:15.964Z2013-01-17T08:58:15.964Zmoje życie nigdy nie było monotonią, aż do teraz ..Z moją <a href="http://twojae.blogspot.com/">E.</a> mamy ten sam problem, próbujemy go rozwiązać i stać się normalnymi dziewczynami. Zasada nr. 1 NIE MYŚLEĆ, NIE MYŚLEĆ, NIE MYŚLEĆ. Stosując tę zasadę, wierzę że uda mi się, w końcu swobodnie oddychać.<br />
Każdego dnia jestem zmęczona, mam ochotę w końcu wypocząć. Zasypiam zazwyczaj po 2.00, budzę się po 9.00. Wpadłam w monotonie, nie mogę się doczekać aż się z niej wydostanę. Duże ilości napojów energetyzujących, 3 kubki kawy, czekolada- czyli posiłek spożywany zazwyczaj po godzinie 22.00 (wiem- nie zdrowo! Mam to w dupie, nie chcę poddać się sesji).<br />
Oderwałam się troszeczkę od nauki, gdy wczoraj razem z mamą, poszłyśmy na mega zakupy do sh. Jestem przeszczęśliwa z dwóch najnowszych sukienek (1. czarna sukienka, z dużym dekoltem na którym jest materiał prześwitujący, tył wycięty; 2. oliwkowa sukienka maxi, prosta z cieniutkimi ramiączkami i dość dużym dekoltem- chcę latooo!)<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-qY3RAOoyJuY/UPe7LPZUSGI/AAAAAAAAD8M/lg7vfrjBnKc/s1600/404.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="484" src="http://1.bp.blogspot.com/-qY3RAOoyJuY/UPe7LPZUSGI/AAAAAAAAD8M/lg7vfrjBnKc/s640/404.jpg" width="640" /></a></div>
Wczoraj o 16:00 poszłam na gorące macciato czekoladowe z Patosem- przyszłą mamą Amelki. Dostała prezent od cioci Agi w postaci ubranek. Uwielbiam chodzić do sklepu przeznaczonego dla maluchów, wystarczy spojrzeć na te słodkie ubranka, większość z nich idealnie pasowałaby dla nie jednej lalki, haha!<br />
Lubię mojego brata za to, że poprawia mu się gust muzyczny i wczoraj wieczorem słuchaliśmy jednego z lepszych zespołów rockowych pochodzących z Kanady- Nicelback (znani z piosenki How you remind me, Lullaby, Trying not to love you).<br />
A dzisiaj, posłucham sobie Happysadu, a później muzyki klasycznej. Ucząc się, w moim słuchawkach nie może grać inna muzyka niż klasyczna.<br />
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<i>" znowu nie było nas, tam gdzie coś się działo.</i></div>
<div style="text-align: center;">
<i>znowu oszukali nas, znowu się coś pojebało" </i></div>
<div style="text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: center;">
<iframe allowfullscreen="allowfullscreen" frameborder="0" height="360" src="http://www.youtube.com/embed/yS9QePLgjEM" width="640">ddd</iframe></div>
Agathkahttp://www.blogger.com/profile/02568462974775832392noreply@blogger.com17tag:blogger.com,1999:blog-2906083729715144512.post-91425829213642513252013-01-15T23:18:00.001Z2013-01-15T23:18:10.980Z2013-01-15T23:18:10.980Zdeterminacja i motywacją w 2013 mnie nie opuszczająJestem w Kłodzku, u rodziców. To chyba dobrze, prawda? Tak, doskonale! Ten czas spędzony ostatnio we Wrocławiu był bardzo trudnym okresem. Wciąż się zastanawiam, jak sobie radzę i jak to się dzieje, że jeszcze mam siłę żyć.<br />
Tak czy inaczej, znowu chciałabym was przeprosić za swoje zaległości, ale studia mnie wykańczają, a w szczególności ten gorący okres sesji! Jestem przerażona swoim grafikiem egzaminów, ale jeszcze trochę, jeszcze troszeczkę.<br />
15 lutego robię małą odskocznię od Wrocławia i wyjeżdżam w okolice Poznania do kuzynki i jej męża. Teraz mi tego potrzeba: wyluzowania się, zapomnienia i życia własnym życiem.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-jsQH3OELlms/UPXi5zciIHI/AAAAAAAAD7I/7HIoOdRDJks/s1600/09.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="http://4.bp.blogspot.com/-jsQH3OELlms/UPXi5zciIHI/AAAAAAAAD7I/7HIoOdRDJks/s640/09.jpg" width="480" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-dWLRr3yDI7o/UPXi5-LuL4I/AAAAAAAAD7M/WP0g9EuDG_E/s1600/10.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="http://2.bp.blogspot.com/-dWLRr3yDI7o/UPXi5-LuL4I/AAAAAAAAD7M/WP0g9EuDG_E/s640/10.jpg" width="480" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-WVDIfEpB24U/UPXi50nT8QI/AAAAAAAAD7Q/BnFe8zLbniE/s1600/11.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="http://2.bp.blogspot.com/-WVDIfEpB24U/UPXi50nT8QI/AAAAAAAAD7Q/BnFe8zLbniE/s640/11.jpg" width="376" /> </a> </div>
Jutro idę do pracy, tylko po to by móc kupić dwie pary butów które upatrzyłam sobie na swojej ulubionej stronie z obuwiem: czasnabuty.pl <br />
Lubię siebie, za silną determinację i chęć do pracy, nawet teraz mam ogromną motywację do nauki. Każdego dnia kładę się spać po 2:00, wstaję o 10:00 albo wcześniej, nie tracę czasu. Jestem z siebie dumna, z tego semestru. W niedziele, dostałam 4 z kolokwium z hiszpańskiego, w końcu robię coś na czym mi zależy- docieram do celu !Agathkahttp://www.blogger.com/profile/02568462974775832392noreply@blogger.com15tag:blogger.com,1999:blog-2906083729715144512.post-42131756307580197292013-01-13T16:34:00.002Z2013-01-13T16:34:09.666Z2013-01-13T16:34:09.666Zvlog2<div style="text-align: center;">
<br /><iframe allowfullscreen="allowfullscreen" frameborder="0" height="510" mozallowfullscreen="mozallowfullscreen" src="http://player.vimeo.com/video/57280735?color=ffffff" webkitallowfullscreen="webkitallowfullscreen" width="680"></iframe> </div>
<a href="http://vimeo.com/57280735">vlog2</a> from <a href="http://vimeo.com/user8618924">Aga</a> on <a href="http://vimeo.com/">Vimeo</a>.Agathkahttp://www.blogger.com/profile/02568462974775832392noreply@blogger.com11tag:blogger.com,1999:blog-2906083729715144512.post-64048296798479817072013-01-12T10:47:00.002Z2013-01-12T10:49:25.497Z2013-01-12T10:49:25.497Znapój energetyzujący nie DZIAŁA !Witam was w to mroźne sobotnie południe. Z przerażeniem patrzę za okno, gdzie puch śniegu z sekundy na sekundę rośnie. Pocieszam się tylko faktem, że z domu wychodzę dopiero o godzinie 16:00 na jedne zajęcie z dydaktyki. Obecnie siedzę z zeszytem i nadrabiam zaległe wykłady, na których nie zawsze się zjawiłam z powodu wczesnej godziny ich odbywania się.<br />
Czy wy też lubicie spędzać soboty tak jak ja? W dresie, ogromnej bluzce, skarpeciochach i gorącą herbatą z cytryną? Nawet nauka wtedy wydaje się być przyjemniejsza. Doszłam do wniosku, że jestem uzależniona od napojów energetyzujących. Kawa mnie już nie pobudza, no chyba że wypiję 6 kubków (tak jak wczoraj). Ostatnio robiłam eksperyment i w przeciągu 2 godzin wypiłam litr energetyka, który nie miał takiego działania jakie oczekiwałam. Plan był taki: uczyć się najdłużej jak można, niestety zasnęłam o północy, a nauka poszła w las. Chyba mogę stwierdzić, że i energetyk już nie ma na mój organizm takiego działa, jak bym chciała. Pije ich w zbyt dużych ilościach, a już w szczególności co pół roku, kiedy zbliża się SESJA.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-du5sSMWCyFw/UPE-XKjpoKI/AAAAAAAAD6A/Hkb00ccatTU/s1600/last.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="http://1.bp.blogspot.com/-du5sSMWCyFw/UPE-XKjpoKI/AAAAAAAAD6A/Hkb00ccatTU/s640/last.jpg" width="640" /></a></div>
Dziękuję, dziękuję i jeszcze raz dziękuję że powitaliście mojego vloga otwartymi ramionami i wyszło dość spore zainteresowanie. Oczywiście nie zamierzam rezygnować z pisania, nie byłabym sobą, gdybym nie blogowała tradycyjną metodą. Postanowiłam coś kręcić dla was raz w tygodniu, myślę że to będzie odpowiedni limit. Jeśli będzie większe zainteresowanie, zawsze mogę spróbować swoich sił w czymś nowym, czyli tematyczne vlogi, coś na zasadzie: ulubieńcy miesiąca, tagi itp.<br />
P.S. Dopiero jutro, będę mogła odpisać na wasze komentarze i skomentować wasze posty. <br />
<br />
Całuję i ściskam,<br />
A.<br />
<div style="text-align: center;">
<br /><iframe allowfullscreen="allowfullscreen" frameborder="0" height="480" src="http://www.youtube.com/embed/96HTgPXmlW8" width="640"></iframe></div>
Agathkahttp://www.blogger.com/profile/02568462974775832392noreply@blogger.com9tag:blogger.com,1999:blog-2906083729715144512.post-69856366326303206202013-01-10T11:48:00.002Z2013-01-10T11:51:55.688Z2013-01-10T11:51:55.688Zvlog1Po raz pierwszy w historii mojego bloga, pojawił się specjalny vlog dedykowany wszystkim moim stałym czytelnikom- dziękuję że jesteście ze mną.<br />
Z góry przepraszam was za tak cichy dźwięk, uwierzcie mi że wystarczająco głośno mówiłam, a gdy odtworzyłam, to prawie nic nie słychać. Następnym razem (o ile będzie drugi raz), będę krzyczeć ^^ .<br />
Zaleca się oglądać i słuchać ze słuchawkami ! <br />
<div style="text-align: center;">
<br />
<iframe allowfullscreen="allowfullscreen" frameborder="0" height="384" mozallowfullscreen="mozallowfullscreen" src="http://player.vimeo.com/video/57072421?color=ffffff" webkitallowfullscreen="webkitallowfullscreen" width="680"></iframe> </div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
Agathkahttp://www.blogger.com/profile/02568462974775832392noreply@blogger.com16tag:blogger.com,1999:blog-2906083729715144512.post-55322785347432974342013-01-09T13:32:00.004Z2013-01-09T13:32:33.991Z2013-01-09T13:32:33.991ZNIGDY NIE BĘDĘ TWOJA!Mija 3 dzień odkąd znam prawdę. Wczoraj jeszcze czułam smutek, zwłaszcza gdy głośno puściłam naszą wspólną playlistę. Nie mogę słuchać tych piosenek, a szkoda bo wśród nich znajduje się Sail, oraz Crave you.<br />
Nie mogę dłużej płakać. Wystarczyła mi niedziela, poniedziałek i wtorek. Nie mam zamiaru spędzić środy płacząc. Owszem, wspomnienia pozostaną, ale nie mogę się zadręczać dłużej tą myślą, tym bardziej że w ten sposób pokazuję mu, jak bardzo jest mi przykro. On nie może mieć tej satysfakcji. Przypuszczam, że nawet nie ma wyrzutów sumienia do tego co zrobił. Alkohol go nie usprawiedliwia. Wiecie czemu tak nagle i tak szybko zmieniłam zdanie? Bo gdyby naprawdę coś do mnie <i><u>CZUŁ</u></i>, to nawet nie pomyślałbym o tym by znaleźć się w łóżku z byłą panienką. Nie wierzę w to co piszę, oraz w to jakie myśli chodzą mi teraz po głowie. Pomału zaczynać dostrzegać zalety tego, że znam prawdę. Byłam okłamywana, bardzo długo, bo tak na prawdę w połowie grudnia wszystko się zaczęło, a dopiero 6.01 dowiedziałam się wszystkiego.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-1iDMnPt87Hk/UO1xPg_EdJI/AAAAAAAAD5M/zw8ri-yC6Ok/s1600/400.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="560" src="http://1.bp.blogspot.com/-1iDMnPt87Hk/UO1xPg_EdJI/AAAAAAAAD5M/zw8ri-yC6Ok/s640/400.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<br /><iframe allowfullscreen="allowfullscreen" frameborder="0" height="480" src="http://www.youtube.com/embed/t12Y_gdbGQQ" width="640"></iframe></div>
Agathkahttp://www.blogger.com/profile/02568462974775832392noreply@blogger.com15tag:blogger.com,1999:blog-2906083729715144512.post-57857739536091745412013-01-08T15:15:00.002Z2013-01-08T15:15:54.286Z2013-01-08T15:15:54.286ZPrzeklinam nas i kocham nasZa co lubię Wrocław? Za to, że w miejscu publicznym nie muszę opanowywać swoich uczuć. Jadąc dzisiaj tramwajem nr. 8 w stronę Galerii Dominikańskiej nie pohamowałam łez.<br />
Wszystkie wspomnienia do mnie wciąż wracają, mam przed oczami obraz, w którym Ty i ja budziliśmy się rano, wtuleni w swoich ramionach, kiedy na dzień dobry dawałeś mi buzi, kiedy przed śniadaniem zapaliliśmy wspólnie papierosa w Twoim pokoju, kiedy leżałeś na mojej klatce piersiowej i nie chciałeś żebym wstała nawet do toalety, kiedy mówiłeś jak bardzo jesteś ze mną szczęśliwy. Kiedy wieczorami oglądaliśmy filmy, a ja przysypiałam na Twoim ramieniu, wtedy budziłeś mnie pocałunkiem, kiedy piliśmy najdroższe wino z gwinta, kiedy podczas spacerów ściągałeś moje rękawiczki, bo chciałeś trzymać mnie za dłonie, kiedy na imprezie śpiewałeś mi piosenkę 'Zawsze tam gdzie Ty', kiedy zamówiłeś mi taxówkę, bo nie chciałeś żebym wracała sama autobusem nocnym, kiedy chciałeś mi dać buziaka, zaraz po tym gdy wyszedłeś z publicznej toalety na rynku, a ja śmiejąc się, odchylałam głowę, kiedy zawsze byłeś ciekawy co piszę o Tobie w swoim pamiętniku, kiedy o 3:00 w nocy potrafiłeś mnie obudzić tylko po to by usłyszeć mój głos, kiedy walczyłeś ze mną w nocy o kołdrę, kiedy mówiłeś mi jak pięknie pachnę, kiedy dawałeś mi wygrywać, gdy graliśmy w x-boxa, kiedy prosiłeś mnie, żebym dała Ci moją zapaliczkę, którą wygrałam w jakimś barze kiedy prasowałam Ci koszulki, kiedy posprzątałam w Twojej kuchni, kiedy razem wybieraliśmy dla Ciebie tatuaż, <i>kiedy mówiłeś że jestem tą jedyną! </i><br />
Mało tego, żebym się zaangażowała?! Kto by postąpił inaczej niż ja, no kto?<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-6nsgBuuLVLI/UOw3_VzmPDI/AAAAAAAAD4Q/P2NiLcjA4ic/s1600/245.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="http://1.bp.blogspot.com/-6nsgBuuLVLI/UOw3_VzmPDI/AAAAAAAAD4Q/P2NiLcjA4ic/s640/245.jpg" width="446" /></a></div>
<br />
<br />
<b>Z MIŁOŚCI LECZY TYLKO ŚMIERĆ . </b><br />
<i>Just like I predicted, We're at the point of no return. We can go backwards, and no corners have been turned. I can't control it, if I sink or if I swim 'cause I chose the water that I'm in. And it makes no difference who is right or wrong. I deserve much more than this 'cause there's only one thing I want.</i><br />
<i>If it's not what you're made of you're not what I'm looking for. You were willing but unable to give me anymore. There's no way, you're changing, cause somethings will just never be mine, you're not in love this time ... but it's allright.</i><br />
<div style="text-align: center;">
<br /><iframe allowfullscreen="allowfullscreen" frameborder="0" height="480" src="http://www.youtube.com/embed/rnuInke7TZA" width="640"></iframe></div>
Agathkahttp://www.blogger.com/profile/02568462974775832392noreply@blogger.com24tag:blogger.com,1999:blog-2906083729715144512.post-81203896401663564782013-01-07T16:37:00.003Z2013-01-07T16:39:15.180Z2013-01-07T16:39:15.180Zczy zdrada jest wam znana ??Znacie to uczucie, kiedy wchodzicie do mieszkania swojego chłopaka, a z jego pokoju wychodzi była dziewczyna pół naga, ubrana w jego koszulkę i pyta się mnie kim ja jestem? Ja znam. Poznałam wczoraj, może nie do końca, ale dokładnie taki przebieg sytuacji się wydarzył. <br />
Jak się teraz czuję? Nie będę was okłamywać, że cudownie, cała w skowronkach. Sam fakt, że nie jestem ze swoim chłopakiem, też nie jest tajemnicą, prędzej czy później na pewno bym to powiedziała, wolałam prędzej. To nie mi powinno być teraz głupio, tylko jemu, więc czemu mam tego nie pisać? No, czemu? Blog jest moim życiem, coś na zasadzie pamiętnika, żadnych sekretów nie mam.<br />
Przyjechał wczoraj do mnie Nikoś- współlokator Dominika. Tego dnia, właśnie potrzebowałam towarzystwa. Będę mu dziękować, za to że się przede mną otworzył, ja przejrzałam na oczy i wiem na czym stoję. Wdepnęłam w gówno, teraz muszę za sobą posprzątać. Jeszcze będę się z tego śmiać, tak jak teraz mogę się śmiać ze swoich wcześniejszych związków, tak wiem że za 5 miesięcy nie będę już pamiętać jak wygląda Dominik ani jak brzmi jego głos.<br />
Przeglądając blog, jednej czytelniczki widziałam w jej kalendarzyku zapisane postanowienia nowo-roczne. Wśród nich był podpunkt: "znaleźć miłość". Do jasnej cholery, miłości się nie szuka! Nie będę się teraz wymądrzać, bo spotykałam się z wieloma mężczyznami- nie ma co ukrywać, ale czego się nauczyłam? Że około 3/4 tych osób to były osoby wyszukane na siłę. Czy to jest możliwe? To tak, jakbyście się musiały zakochać, już teraz, w tym momencie! Przecież wiadomo że prędzej czy później to się popsuje, któraś z połówek będzie w związku trzymana na siłę i zabraknie tego szczęścia.<br />
Nie szukałam miłości przez długi czas. Niespodziewanie poznałam Dominika. Przyszedł z moim kumplem na tą samą imprezę na której byłam ja ze swoimi znajomymi. To mogę nazwać przypadkiem. Potem tak samo mogę nazwać przypadkiem to, że rozmawiałam z nim na imprezie, postawił mi drinka, a dwa dni potem poszliśmy na spacer. Tak zaczyna się normalny związek. PRZYPADEK. Dlatego też, zbyt mocno się zaangażowałam, przyznaję się. A teraz cierpię.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-V5uyGbY8wv4/UOr5PJ_VXwI/AAAAAAAAD1U/X-G817vR4es/s1600/fajka.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="http://3.bp.blogspot.com/-V5uyGbY8wv4/UOr5PJ_VXwI/AAAAAAAAD1U/X-G817vR4es/s640/fajka.jpg" width="640" /></a></div>
Moje postanowienie nowo-roczne odnośnie papierosów, jak widać poszło się ... Wstałam dzisiaj, lekko nabuzowana, dobrze że pod ręką miałam paczkę papierosów. Bez śniadania, bez kawy, musiałam zapalić w łóżku, jeszcze w piżamie, jeszcze bez makijażu. Nie dotrzymuję słowa, ale staram się, to że nie zawsze wychodzi, nie oznacza że do czerwca rzucę palenie!<br />
<div style="text-align: center;">
<br /><iframe allowfullscreen="allowfullscreen" frameborder="0" height="480" src="http://www.youtube.com/embed/rm1XDFU4FXE" width="640"></iframe> </div>
<div style="text-align: center;">
<i>moja ulubiona piosenka na takie dni jak wczorajszy, dzisiejsze, jutrzejszy. </i></div>
Agathkahttp://www.blogger.com/profile/02568462974775832392noreply@blogger.com19