Dziś wracam do kotliny, na 2 tygodnie, później znowu Wrocław i załatwianie tych cholernych praktyk! Oprócz tego Wera ma do mnie przyjechać, a to oznacza kilka dni mocnego chilloutowania. Uwielbiam to słowo, Ci co mnie znają wiedzą że idealnie mnie odzwierciedla.
Jestem w trakcie oglądania 12 odcinka Hellcats, wczoraj zaczęłam a już jestem w połowie, niesamowicie mnie wkręcił. Jestem ciekawa jaki będzie dalszy przebieg wydarzeń.
Ale jak przyjadę do Kłodzka, muszę przed rodzicami sprawiać wrażenie że poważnie się uczę do wrześniowego PNJA. Na samą myśl już sram.
Jest mi strasznie przykro, ranię czyjeś uczucia i nie wiem zupełnie jak temu zaradzić. Otóż mężczyzna (bo nie chłopiec), dojrzały dorosły facet, starszy ode mnie o 7 lat (27) poważnie się we mnie zakochał i się nie poddaje. Tym bardziej że chłopak nie jest ani z Wrocławia, ani z Kłodzka. Mieszka ode mnie jakieś 250 km. Ranię go w ten sposób że nie potrafię mu odmówić. Co oznacza że normalnie prowadzimy rozmowę, codziennie zazwyczaj gadamy. A on niestety z dnia na dzień robi sobie nadzieję. Powiedziałam mu jak jest, co czuję i że nie ma najmniejszej szansy na to by kiedykolwiek być razem. Przypuszczam że się załamał. Ale nie widziałam innego wyjścia. Nie chcę go oszukiwać. Jest mi go niesamowicie żal, bo chłopak jest naprawdę super, zasługuje na szczęście i widzę jak się stara.
zdjęcie robione tuż przed snem, podczas czytania najnowszej lektury
Super blog. Obserwuje , mam nadzieje , że do mnie wpadniesz . :D
OdpowiedzUsuńten pan na łódce.. hehe
OdpowiedzUsuńpoznałam go w Egipcie, ale to żaden pan miał dwadzieścia-kilka lat :)
choć na zdjęciu może troszkę starzej wyszedł :D
Oj może jednak się uda ;)) Daj mu szansę ;p
OdpowiedzUsuńA co czytasz??????
U mnie nowa notka o książce którą polecam ;))
już czekam ;d
OdpowiedzUsuńgdzie masz mieć praktyki? :)
też miałam taka podoba sytuację ;)
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie, będzie mi miło jak wpadniesz :D
Pozdrawiam Iloncia. :))
Czekam z niecierpliwością na zdjęcia z sesji ;)
OdpowiedzUsuńDobrze zrobiłaś nie oszukując go ;)
Ciekawie tu, będę śledzić :) Co najlepsze, czytam notkę i tak się zdaje, że mam podobną sytuację. Facet 7 lat starszy coś poczuł, a jaaaa.. mam już swojego ukochanego :) Uwielbiam tamtego, mam z nim bardzo dobry kontakt, ale traktuję go wyłącznie jako kolegę.. Co zrobisz, tak czasem bywa :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńNie mogę się doczekać zdjęć.; )
OdpowiedzUsuńZapraszam:
http://magicffashion.blogspot.com/
ou. współczuję z tym chłopakiem ^^ mam niestety podobną sytuację ;( .Fajne zdjęcie. No zaglądaj do mnie bo brak mi twoich komętarzy no notek <3333 czekam !
OdpowiedzUsuńno i racja - załamie się, czy nie, ale lepiej wcześniej to ogarnąć. bo im dłużej to by się ciągnęło, tym gorzej byłoby skończyć...
OdpowiedzUsuńa gdzie masz na praktyki?:)
OdpowiedzUsuńou, nieciekawa sytuacja, mam nadzieję że każdy z niej wyjdzie bez najmniejszej szkody. ;)
OdpowiedzUsuńchłopak prędzej czy później zrozumie, tak to jest z miłością:)
Nie można oszukiwać ;p w takich sytuacjach trzeba być twardym ;)
OdpowiedzUsuńhej sąsiadka i w dodatku też filolożka :D haha
OdpowiedzUsuńpraktyki w szkole pewnie, ja też jestem w trakcie załatwiania... na którym roku jesteś?:D
nie skreślaj go, jeśli coś do niego również czujesz - mój chłopak jest 5 lat starszy ode mnie, mieszkamy w dwóch różnych miastach, oddalonych o 150 km. myślimy o sobie bardzo poważnie - jest ciężko, widzimy sie tylko w weekendy i to nie wszystkie! ale codziennie pare minut przez telefon, spotkania co jakiś czas - i wiemy, że gdy skończe studia (za 5 lat, chyba, że uda mi się przenieść do jego miasta na ten sam kierunek) to weźmiemy ślub (choć myślimy, że zrobimy to nawet wcześniej) i zamieszkamy razem :D przemyśl, co do niego czujesz i nie skreślaj związku tylko ze względu na odległość! :*
OdpowiedzUsuńCzasami tak się zdarza. Ja mojemu K. też nie chciałam dać szansy, ale chłopak nie odpuszczał. Teraz jesteśmy już razem ponad 2 lata i w tym roku się zaręczamy :) Dziękuję teraz Bogu, że chłopak nie odpuścił :) A za 2 lata cudowny ślub :]
OdpowiedzUsuńdziękuje ;) ja również się dodaje i będę zaglądać
OdpowiedzUsuńZa miesiąc mam 22 urodziny, więc ślub w wieku 24/25 lat to chyba nic dziwnego :D
OdpowiedzUsuńświetne zdjecie :)
OdpowiedzUsuńdziękuje, również z chęcią dodaje :)
OdpowiedzUsuńsuper blog ! <3 ładna jesteś ;p
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie :
http://natka-osobiesamej.blogspot.com/
obsweruwwje + licze na to samo :p
zdjęcia z sesji bardzo ciekawe !!
OdpowiedzUsuń