sobota, 21 stycznia 2012

nie poddaję się / do not give up

Dopadło mnie choróbsko. Typowo zimowe przeziębienie: katar, ból gardła, kaszel. Faszeruję się lekami od 2 dni. Nie znoszę nocy, bo co sekundę się budzę, momentami jest mi bardzo gorąco, a zaraz po chwili zimno. Z nosa mi cieknie i duszę się. Dzisiaj skupiam się na nauce, a przynajmniej staram się. Semestr drugi jeszcze się nie zaczął, ale w tym roku chcę być na bieżąco i zdać wszystko w I terminie.
Jak już wspomniałam, mój M. wyjechał. Do Las Palmas na Wyspach Kanaryjskich- gdzie studiuje inżynierie. Jest na ostatnim roku. Nie mam pojęcia kiedy wróci, o ile w ogóle wróci. Ale nie załamuję się, wierzę w związek na odległość. Bo gdy dwóm osobom naprawdę zależy by związek kwitnął, to robią wszystko co w ich mocy by się to nie rozpadło. Dlatego też, przez te wszystkie dni zamierzamy spotykać się wirtualnie, na skypie, a raz w miesiącu widywać się na weekendy. 2 godziny samolotem, to nie jest tak daleko. Jeśli będzie potrzeba, to wsiądę w samolot i polecę i przypuszczam, że M. też jest w stanie posunąć się do tego stopnia. Tym bardziej że przed wyjazdem powiedział mi te dwa słowa, 9 liter i 3 sylaby. I mam większą motywację by o to walczyć.

ENG: I caught disease. Typical winter cold: catarrh, sore throat, cough. Stuffed with drugs for about 2 days. I hate night, because all the time I wake up, sometimes I'm very hot, few minutes later- cold. Today I focus on learn, at least I try. Second semester has not yet begun, but in this year I would like be updated and pass every exam on first term.
As I said, my M. left from Wroclaw to Las Palmas, city in Spain on Canary Islands- where he study engineering. He is on the last year of study. I don't know when exactly he will come back, but I'm not depressed, I believe in long distance relationship. Because when two people are fall in love, they are doing everything. Therefore, all those days we want to spend some time together on skype and once a month see each other on weekends. 2 hours by airplane it's not long time. If needed I will boarded the plane and will fly. And I suppose that M. also be able to go to this extent. Before he left from Wroclaw he told me something important: 2 words, 8 letters and 3 syllables. And I've got more motivated to fight for it.

18 komentarzy:

  1. http://iitv.info/plotkara/
    ;d

    Jest nowy o ilę chodzi Ci o ten ;d
    Ja jestem na końcu 1 sezonu dopiero w plotkarze xd

    OdpowiedzUsuń
  2. Masz godną naśladowania postawe ! Tak trzymaj :)
    Fajny nowy wygląd bloga ^^

    OdpowiedzUsuń
  3. O, ładny wygląd! :)
    Mi też nie zawsze wychodzi. Nie zapomnę moich ciasteczek, do których zamiast 3/4 szklanki cukru dodałam 3. Słodziutko aż do porzygu, hahaha :>

    OdpowiedzUsuń
  4. życzę dużo zdrowia i ładny blog pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. ja to nigdy nie czuję jak pachną, chociaż wszyscy mówią, że tak jest. Widocznie taka natura :)
    Ten header z Blair / Leigton - speachless
    dzięki serdeczne, pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. życzę szybkiego powrotu do zdrowia ;;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Miłość na odległość jest trudna, ale dacie radę :-)
    Szybkiego powrotu do zdrowia :)
    Dziękuję za komentarz.

    OdpowiedzUsuń
  8. walcz, walcz.. śliczna jesteś ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. dzięki za odwiedziny blog dałam do obserwacji i będę zaglądać miłej niedzieli

    OdpowiedzUsuń
  10. ja to zakończyłam, musiałam. Nie będe go przecież ciągle okłamywać.

    OdpowiedzUsuń
  11. Też wolę minimalizm, ale te mnie urzekły :)

    OdpowiedzUsuń
  12. blog świetny! obserwuje,wpadnij też do mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. ` Kurujsię. :* No to dobrze że jesteś pozytywnie nastawiona na ten związek na odległość. :*

    OdpowiedzUsuń
  14. Mam nadzieję, że będzie dobrze. będziesz mogła sobie pojechać na gorący weekend na wyspy :o ! haha:)

    OdpowiedzUsuń