poniedziałek, 6 lutego 2012

powrót do mroźnego Wrocławia / come back to frozen Wroclaw

Wrocław powitał mnie naprawdę mroźnym powietrzem. Z busu wysiadłam na skrzyżowaniu ulicy Powstańców Śląskich i Hallera. Skończyła mi się ważność biletu miesięcznego na tramwaje i autobusy. Ruszyłam więc w stronę automatu gdzie doładuję tzw. Urban Card (kartę miejską). Niestety automat nie chciał przyjąć mi banknotu, dlatego zmuszona byłam do kupienia jednorazówki. 4 przystanki tramwajem i byłam pod blokiem. Nie chciało mi się już zakładać rękawiczek, ale mróz był nie do opisania. Zajrzałam jeszcze tylko w skrzynkę na listy- spodziewałam się listu od mojej 'siostry'.
Weszłam do ogrzanego mieszkania, rozpakowałam się. Jestem w trakcie jedzenia wyśmienitej sałatki, którą mama zrobiła specjalnie na mój przyjazd do Kłodzka. Po 4 dniach, ciężko było mi wyjeżdżać od rodziców. Czuje się taka rozpieszczana gdy po długiej nieobecności pojawiam się w Kłodzku (rodzinnym mieście). Nawet sam fakt, że podczas mroźnej nocy mama przykryła mnie kocem, sprawił że było mi naprawdę miło.

ENG: Wroclaw welcomed me really frozen air. From bus I got up on crossroads street Powstancow Slaskich and Hallera. Over the validity of a monthly ticket for trams and city busses. I went to atutomaton, where I can recharge Urban Card. Unfortunatelly, automaton didn't want to take money, so I had to buy single ticket. For stops by tram and I was under block. I didn't want to wear gloves, but the froze was incredible. I was looking to mailbox, because I was waiting for letter from my 'sis'.
I went to a heated flat, packed up. Now, I'm eating delicous salad, which my mom did special for my comming to Klodzko. After these 4 days, it was hard leave from parents. I feel so pampered, when after long time I come to my hometown. Even the fact, during frozen night, mum covered me with blanket, meant that it was for me really nice.

13 komentarzy:

  1. u mnie też wyjątkowo mroźno ;/
    ładne zdjęcie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. kocham twój nagłówek ♥

    OdpowiedzUsuń
  3. ile masz lat właśnie?
    to ty masz siostrę?myślałam że tylko brata bo kiedyś o nim pisałaś

    OdpowiedzUsuń
  4. mam 21 lat (w czerwcu skończę) ^^, wiem że nie wyglądam - ale geny, moi drodzy, geny.
    Sistra- dobraaa bardo dobraaa koleżanka :)

    OdpowiedzUsuń
  5. ja też lubię jak moja mama moje do snu utala. Czuje się jak małe dziecko. Haha. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. No nie dziwię się ;D Przynajmniej będziesz zawsze młodo wyglądała :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja na szczęście nie muszę póki co opuszczać domu rodzinnego ^^

    dulcisowy-zakatek.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. ah, no tak, sama sie zastanawiam jak to bedzie ze mna jak wyrusze na studia do innego miasta ! sliczne zdjecie :)

    OdpowiedzUsuń