szybki dzień

Postanawiam dodać notkę dzisiaj, nie wiem jak wyjdę z czasem wieczorem, jutro mam pierwsze kolokwium w II semestrze z gramatyki, więc resztę dnia poświęcę na naukę. Wczoraj pobiłam rekord rozmawiania przez skypa. Rozmawialiśmy bite 6 godzin!!! Niektórzy z was mogą nie wierzyć, ale wpatrywanie się na osobę która wam się podoba i z którą macie masę tematów do przegadania jest po prostu cudowne. Nawet wspólna nauka lepiej wchodzi do głowy, pomimo że obydwoje nie możemy się skoncentrować. Rozmowę zakończyliśmy o 1:00 w nocy, a rano musiałam wstać, więc zostało mi około 6 godzin snu. Mamy stałą godzinę rozmawiania przez komunikator, wszystko wygląda tak jakbyśmy się umówili w kawiarni, ponieważ podczas każdej rozmowy towarzyszy nam kawa albo herbata. Wiem, że to może wydawać się dziwne, ale ja to nazywam miłością.

Dzisiaj na szczęście miałam tylko jedne zajęcie, które zazwyczaj się dłuży, tym razem minęło jak w oka mgnieniu. Z Moniką i Kamykiem pojechaliśmy na Grunwald (Centrum Handlowe we Wrocławiu) i standardowo we wtorki do WOK'u (chińskiej restauracji). Rachunek standardowo wysoki, nasza trójka nigdy jeszcze nie miała rachunku poniżej 60 zł, ale jedzenie wyśmienite- polecam! Raz w tygodniu można zaszaleć. Dosłownie za pół godziny przychodzi do mnie uczeń na korepetycje (jeden z lepszych, z którym zawsze mogę się pośmiać), każda godzina zegarowa mija niesamowicie szybko. Kochani, trzymajcie kciuki za moje jutrzejsze kolokwium! WIEM ŻE JE ZDAM! Miłego wieczoru.