środa, 25 kwietnia 2012

DZIEŃ 2 i 3 ODCHUDZANIA !!

Wczorajszy dzień całkowicie odpuściłam sobie, na recenzje mojej diety z racji dzisiejszego kolokwium z gramatyki.
DZIEŃ 2:
śniadanie: grahamka z serkiem wiejskim i świeżym ogórkiem
II śniadanie: jabłko
obiad: omlet
podwieczorek: marchewka
kolacja: grahamka z jajkiem na twardo
Udało się, nie miałam potrzeby by sięgnąć po coś słodkiego, nawet przez myśl mi nie przeszło, że mam ochotę na kinder bueno, albo czekoladę truskawkową!! Lubię takie dni, kiedy wszystko przebiega zgodnie z moim planem.

DZIEŃ 3 (dzisiaj):
śniadanie: grahamka z serkiem topionym i ogórkiem
II śniadanie: sałatka ze świeżych pomidorów, ogórków i sosem o aromacie ziół ogrodowych (moja własna!!)
obiad: zapiekanka makaronowa - tak wiem - bardzo nie zdrowe (jak wiadomo makaron nie sprzyja podczas diety)
podwieczorek: nic
kolacja: omlet
Dzisiaj, zostałam namówiona na szklankę piwa, razem z moimi znajomymi z roku. Poszliśmy standardowo po zajęciach (raz w tygodniu), do naszego ulubionego wrocławskiego pubu, na bilarda. Po godzinie, zwinęłam się z racji tego, że na wieczór umówiona byłam ze starym kumplem z czasów gimnazjum i liceum. Generalnie, nie widzieliśmy się od 2 lat, odkąd zdaliśmy maturę, nie wiem czemu tak wyszło- oboje mieszkamy we Wrocławiu, a zawsze wszystko jest ważniejsze niż spotkanie (wszystko, mam na myśli naukę). Odnośnie nauki, dzisiaj miałam kolokwium z gramatyki z czasowników modalnych, jestem zadowolona, nie spodziewałam się tak przyzwoitego wyniku.
Po długim, naprawdę długim ale spędzonym w miłym towarzystwie spacerze z B. , zabrałam się za zadanie domowe z łaciny. Okropnym bólem jest nastawianie budzika na 6:15. W żadnym z dniu tygodnia nie mam zajęć na 8:00.
Jestem spakowana, tak jutro jadę do Kłodzka, z racji tego że od jutra zaczynam upragniony weekend majowy, który w moim przypadku będzie trwał 12 dni !!! Sprawdzaliście prognozę pogody na majówkę? Przewidziane jest nawet 28 stopni. Niewiarygodne. Moja walizka zawiera większość letnich ubrań, tj sukienki, zwiewne bluzki. Kłodzko? A co za tym stoi, kolejny wór ciuchów z sh.
No nic, kochani. Zdecydowanie za długo, ale usprawiedliwia mnie sam fakt, że wczoraj nie odezwałam się słowem. Jutro nadrobię czytanie waszych blogów.
Miłego wieczoru. 

17 komentarzy:

  1. Piwko ze znajomymi to jest chyba największe zło na jakie można dać się namówić. Serio! Każda z moich rozpoczętych diet kończyła się wraz z piwem :D Fajnie, że nie traktujesz tej diety jak całego swojego życia bo to nie o to chodzi żeby się katować.
    Nadal trzymam kciuki!

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetne bilanse. Ja, owszem, jem mało, ale często. Co chwilę coś sobie przegryzam (ale np. marchewkę, wafla ryżowego, więc to da się niby przeżyć, ale chcę to zmienić!). Mam nadzieję, że pamiętasz swoją wagę początkową, wkrótce się zważysz i pochwalisz efektami? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja też właśnie wcinam marchewki i wafle. są idealne na diety :)
      jasne że podam, muszę schudnąć do 45 kg :)

      Usuń
  3. łał..
    ale masz szczęście 12 dni majówki !!
    zazdroszczę ^-^

    OdpowiedzUsuń
  4. Kurcze chyba i ja muszę się wreszcie wziąć za siebie i swoje ciało przed wakacjami;)

    OdpowiedzUsuń
  5. powodzenia w dalszej diecie. oj, szkoda że ja nigdzie nje jadę. ale aura nareszcie dopisuje ! *,*

    OdpowiedzUsuń
  6. wow to ty na zdjeciu??? swietna figura :))
    świetny blog :)
    bedzie mi milo jak zajrzysz do mnie Martyna

    OdpowiedzUsuń
  7. moją zgrozą są słodycze.. pochłaniam je wręcz tonami. zaczęłam je ograniczać, też myślę o diecie. skoro nawet mama (która zazwyczaj mówi jakie to my szczupłe i piękne nie jesteśmy) mi to zaleciła, wiem, że coś się dzieje.. trzymaj się! :)

    OdpowiedzUsuń
  8. ojj schudniesz. Ale 45 kg :o będziesz tyczką!

    OdpowiedzUsuń
  9. ja nie lubię surowej marchewki :)
    ale Ci dobrze, że masz 12 dni wolnego:<

    OdpowiedzUsuń
  10. wytrwałości :) tez bym chciala zaczac zdrowo sie odzywiac

    OdpowiedzUsuń
  11. z czego ty chcesz chudnac dziewczyno? Z kosci i osci?

    OdpowiedzUsuń
  12. ale śliczna figura na tym zdjęciu!
    powodzenia :)

    OdpowiedzUsuń
  13. najlepiej nie jesc słodyczy , nie jesc po 18 i pić tylko niegazowana wodę :)
    Polecam. mi jak na razie pomaga :)

    OdpowiedzUsuń
  14. wiesz, że najlepsza dieta to 5 wartościowych posiłków dziennie? ;)
    ale mimo wszystko powodzenia życzę

    OdpowiedzUsuń
  15. Też się odchudzam ;) a raczej staram, ale na mnie najlepiej działa stres ;)

    OdpowiedzUsuń