niedziela, 30 grudnia 2012

PODSUMOWANIE ROKU 2012

Rok 2012 dla większości z nas był ciężkim rokiem. Bynajmniej tak wnioskuję, czytając wasze podsumowania. Był to również rok pełen nowych doświadczeń, wielkich miłości, ale i szaleństw. Były momenty przykre dla mnie samej, ale chyba niczego nie chciałabym cofnąć. Czasem zdarzało mi się pisać, że chętnie wymazałabym ze swojej pamięci pewne sytuacje, ale tak na prawdę gdyby nie one, nie umiałabym się uczyć na swoich błędach.  
Przez ten rok bardzo polepszyły się moje relacje z byłymi współlokatorkami- Martą i Kasią. Od czerwca już nie mieszkamy razem, natomiast zdarza się jeszcze wspominać nasze wspólnie imprezowanie, zazwyczaj w mieszkaniu, tańce, śpiewy. A nawet ostatki (zdjęcie poniżej), podczas których chodziłyśmy do sąsiadów, recytowałyśmy wierszyk, przez co udało nam się zebrać kilka pieniędzy i nawet dwie tabliczki czekolady.
W styczniu odbyła się sesja zdjęciowa do informatora mojej uczelni, gdzie miałam możliwość się pojawić, z początku do katalogu, potem na plakacie a na końcu na billboardzie. Dało mi to możliwość również do brania udziału w targach edukacyjnych.
Billboard pojawił się na kilku ulicach Wrocławia, między innymi (ten największy) wisi, na mojej uczelni, przy ulicy Sienkiewicza- na przeciwko Ogrodu Botanicznego (zdjęcie poniżej)
Studenci wrocławscy i nie tylko studenci hucznie obchodzą powitanie wiosny na Wyspie Słodowej. Aby znaleźć dobre miejsce trzeba się pojawić już od samego rana, jeżeli nie przeszkadza nam miejsce na trawie- mało kto zwraca na to uwagę, można przyjść o dowolnej godzinie. W tym dniu na Wyspie odbywają się przeróżne gry, związane głównie z alkoholem. Za każdym razem, przychodzi niesamowita liczba młodych osób i popularność tego święta wzrasta z roku na rok coraz bardziej.
Nie pamiętam dokładnie kiedy w roku 2012 wypadły Święta Wielkiejnocy, bodajże w kwietniu. Jak zwykle w święta- dużo przygotowywań, masa jedzenia.

 W maju wybrałam się na imprezę organizowaną przez moją uczelnię, razem z moją współlokatorką- Agą i kolegą z roku- Kamykiem. Na wstępie dostaliśmy 'bony' na darmowe piwa. Później karaoke, po którym następnego dnia bolało mnie gardło.
 Maj to doskonała pora roku, by odwiedzić pięknie kwitnący Ogród Botaniczny we Wrocławiu. Dokładnie pamiętam ten dzień, kiedy razem z moją koleżanką z uczelni, Moń- zerwałyśmy się z wykładu, tylko po to, by móc zrelaksować się w Ogrodzie.
 Pierwsze promienie słoneczne wykorzystałam już podczas weekendu majowego. Weekend majowy, był okresem ciężkim dla wątroby. Razem z Jusią każdego wieczoru wychodziłyśmy do puby, albo nawet na mecze piłki nożnej, drużyny z Kłodzka.
Czerwiec to miesiąc, kiedy na nowo zaczęłam palić nałogowo, z czego nie jestem teraz wcale zadowolona. Z każdym dniem, rzucanie palenia papierosów (na chwilę obecną) wiąże się z ogromną walką mojej "słabej" woli.
 Koniec czerwca był bardzo chaotycznym miesiącem, z racji tego że zaczęły się ostre poszukiwania mieszkania, w którym miałam zamieszkać razem z moją najlepszą przyjaciółką. Wiązało się to z tym, że Justyna przyjeżdżała do mnie na kilka dni do Wrocławia, przeglądałyśmy codziennie kilka ofert, dzwoniliśmy do lokatorów i umawialiśmy się na oglądanie mieszkania. 
 W lipcu przeprowadziłam się do nowego mieszkania we Wrocławiu. Zamieszkałam z moim kolegą jeszcze z czasów gimnazjum i liceum. Pod koniec lipca zmuszona byłam do tego, żeby za pomocą portalu gumtree.pl znaleźć nową współlokatorkę. Nie był to mega wielki wyczyn.
 Standardowo podczas wakacji w lipcu, do Wrocławia przyjechał mój brat. Za każdym razem, gdy przyjeżdża na kilka dni, odwiedzamy wspólnie Pergole i Fontannę Multimedialną. Od razu robi mi się ciepło, gdy patrzę na tak lekki outfit i okulary na głowie.
 Jak co roku, w wakacje wyjeżdżam na Wielkopolskę do swojej kuzynki i jej męża. W tym roku, razem z moim bratem zmuszeni byliśmy do tego, by prawie 400 km przejechać pociągiem. Jak zwykle było warto. Wakacje w okolicach Poznania, na wsi, wiążą się z ogromnymi imprezami, codziennym życiem na kacu- tegoroczne były na prawdę wyjątkowe. 
zdjęcie poniżej: Krzysiek, ja, Piter (kuzyn od ponad roku)

zdjęcie poniżej: ja, brat. Kolejna z imprez w naszym ulubionym wielkopolskim pubie- AQQ.
 A to chyba już przed ostatni dzień naszych wielkich imprez, czyli udawany plażing. Czemu udawany? Bo akurat tego dnia, planowaliśmy pojechać nad jezioro, niestety pogoda nie sprzyjałam dlatego postanowiliśmy utrzymać klimat prawdziwych wakacji: ręcznik, okularki, czapeczka i oczywiście piwko.
Pod koniec września wprowadziła się nowa współlokatorka (o której wspominałam wyżej). Musieliśmy to porządnie uczcić, na początku domówką a potem wspólnym wyjściem na kluby ze znajomymi. Na zdjęciu powyżej: Ewelcia, Baci, ja
z moją dawną współlokatorką- Agą, podczas imprezy halloweenowej organizowanej przez moją uczelnię w klubie muzycznym G.A.F.A.

Nie wiem czy o czymś nie zapomniałam, moje podsumowanie roku 2012, miało być bardziej powierzchowne niż ogólne. Dużo wydarzeń, chcę jednak zapomnieć, dlatego wolałam o nich nie wspominać i chwalić się.

18 komentarzy:

  1. bardzo podoba mi się Twoje podsumowanie! :))
    szczęśliwego 2013 kochana! żeby był lepszy i pełen szczęśliwych dni zapełnionych uśmiechem i miłością! :)


    PS ja jak skończyłam 21 to płakałam :D

    OdpowiedzUsuń
  2. fajne podsumowanie;)
    Wszystkiego Najlepszego w 2013! ;D

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawy ten post.. i wgl masz tu miło. Zgadzam się rok był ciężki, ale nie okłamujmy się każdy rok taki jest.. w każdym stanie się coś przykrego.. ale ja pesymistyczna ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. ile się działo! mój rok nawet w jednej tysięcznej nie był tak urozmaicony :O

    OdpowiedzUsuń
  5. oby ten następny był jeszcze lepszy:*

    OdpowiedzUsuń
  6. Dla mnie ten rok był przeciętny. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Wiem dokładnie które wydarzenia ominęłaś. Czytałam na bieżąco bloga. Ja też mam takie których wolałabym nie pamiętać, jednak prawda jest taka, że to najpiękniejsze moje wspomnienia z tego roku.

    P.S. Łał! Masz czym oddychać! Zazdroszczę! :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Miałaś bardzo ciekawy rok :)
    Oby 2013 był jeszcze lepszy :*

    OdpowiedzUsuń
  9. pozytywne zdjęcia :-)
    szczęśliwego Nowego Roku! :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetne podsumowanie , dużo się działo :) Ja niestety nie umiem zrobić takiego ;/

    OdpowiedzUsuń
  11. wow i to jest super podsumowanie ! :) widzę że rok mimo wszystko jest warty zapamiętania

    OdpowiedzUsuń
  12. Świetne zdjęcia :D
    Szczęśliwego Nowego Roku ^^

    OdpowiedzUsuń
  13. fajne podsumowanie, super zdjęcia!!!:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Świetne podsumowanie. ^^
    Szczęśliwego Nowego Roku! :3

    OdpowiedzUsuń
  15. świetne podsumowanie roku :) i fajne zdjęcia, a palenie rzucisz :) Musisz po prostu bardzo tego chcieć :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Widać, że Twój rok był udany. Oby 2013 był jeszcze lepszy:)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń