piątek, 21 grudnia 2012

przygotowania do świąt wciąż pełną parą- wymiękam!

Chyba chciałabym żeby Święta się już skończyły. Co roku czekam na ten dzień, natomiast obecnie jestem zmęczona ciągłymi przygotowaniami. Przyjechałam do Kłodzka z myślą, że będę miała okazję troszkę odpocząć, natomiast wszyscy chyba zdajemy sobie sprawę jak wiele trzeba pracy włożyć by święta były wyjątkowe. Codziennie jestem w pracy, dlatego też nie zawsze mam możliwość być na bieżąco ze sprawami związanymi z blogami. Jutrzejszy dzień wolny od pracy, ale nie od obowiązków domowych. Ubolewam nad tym, że w niedzielę muszę się zjawić na 3-4 godzinki w księgarni, na szczęście niedziele handlowe mają to do siebie, że my- pracownicy traktujemy je jak każdą zwykłą sobotę.
Czytając wasze blogi, zatęskniłam za wigiliami szkolnymi. Pamiętam kilka swoich świąt spędzonych w gronie kolegów i nauczycieli. Dzielenie się opłatkiem, spożywanie potraw wigilijnych (nie mogłam się doczekać aż po raz pierwszy w roku zjem barszcz z uszkami), a na koniec śpiewanie kolęd. Gdyby nie to, że musiała pojawić się dzisiaj w pracy, przypuszczam że jako absolwentka swojego liceum, odwiedziłabym mury swojej szkoły i porozmawiała z nauczycielami.
Jeszcze do niedawna, zupełnie załamana nie miałam planów sylwestrowych, teraz już totalnie wyluzowana nie muszę przejmować się listą zaproszonych osób. Tak, w tym roku sylwester wypada w moim mieszkaniu we Wrocławiu- sama nie wiem, jak mogłam się na to zgodzić, ale zdecydowanie za późno zabrałam się nad pomysłami, dlatego też w najgorszym wypadku (który chyba wcale nie musi być najgorszy), postanowiłam że Nowy Rok powitam u siebie. Sukienkę sylwestrową odkopałam już z pudełek, jeszcze tylko jedno zamówienie odnośnie butów i już teraz mogę wybierać się po szampana!
Zdjęcia z ostatniego miesiąca (to był owocny listopad)
dzieło Domina po naszej imprezie
moi ukochani współlokatorzy (podczas małego zebrania)- Baci i Ewelcia 

 
cyganki




Nikoś i xbox
najlepszy gracz z całej ferajny (Jusia), z tyłu: Netman

14 komentarzy:

  1. fajne fotki ;>

    + obserwujemy? ja obserwuję już teraz i liczę na REWANŻ <3

    OdpowiedzUsuń
  2. o maseczka! też gdzieś mam swoją! :D muszę sobie ją w końcu zrobić :P

    OdpowiedzUsuń
  3. fajne zdjęcia :) ja sylwestra pewnie spędzę w domu sama, bo było milion planów i albo odwołali albo nie ma miejsca :/
    ładna jesteś :P
    pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. no tak, swieta wymagaja przygotowan i to meczy .. ;p

    OdpowiedzUsuń
  5. no niestety tak już jest ,ze narzekamy na Lo ale jak skończymy to dopiero zaczynamy tęsknic :(

    OdpowiedzUsuń
  6. O przypomniałaś mi o zaległej maseczce w słoiku!
    Przygotowania świąteczne zniechęcają chyba każdego. A najgorzej to już mają kobiety. Wydaje mi się, że faceci na święta stają się jeszcze bardziej leniwi.
    Ja planów na sylwestra jeszcze nie mam, ale chętnie wprosiłabym się na tą Twoją domówkę ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Chyba też muszę w końcu wybrać sukienkę na Sylwester :3

    OdpowiedzUsuń
  8. ciekawego masz bloga + OBSERWUJE :)
    zapraszam do mnie na
    http://mercuess.blogspot.com/
    Oczywiście, nie nalegam twój wybór,
    pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  9. Jak bym miała tak ze 100 a nie 500 km to chętnie bym skorzystała :P

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja nie angażuję się za bardzo w przygotowania do świąt.. ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. też nie lubię takich przygotowań do świąt, zawsze szukam innego zajęcia żeby się wywinąć ;d
    poza tym tegorocznych świąt i tego całego "klimatu" nie czuję, ahaha ;d

    OdpowiedzUsuń