sobota, 9 marca 2013

papierosy, impreza, nauka- codzienność

Moje zaniedbywanie bloga z chwili na chwilę co raz bardziej mnie przeraża. Ostatnio ciężko mi się zmotywować, by skleić kilka słów i napisać Wam, że żyję i mam się całkiem nieźle. Będąc w Kłodzku, w ogóle nie mam możliwości by zaglądać na bloggera, natomiast tutaj- we Wrocławiu zawsze coś wypadnie ważniejszego i ciężko mi się przyznać, ale blog odchodzi w odstawkę. Nie przypuszczałam, że to kiedykolwiek powiem.

W Kłodzku, każdy dzień spędzam w pracy, pomagam mamie w księgarni, zarabiam pieniądze, przez co mogę pozwolić sobie na perfumy, nową parę butów, albo nawet na paczkę papierosów, nie obciążając tym wydatkiem moich bliskich. We Wrocławiu jestem już od niedzieli, jest mi tutaj dobrze, czuję się przywiązana, a przede wszystkim mam masę cudownych znajomych i swojego chłopaka. Byłam dumna, że w tym tygodniu potrafiłam znaleźć w końcu czas dla swojej przyjaciółki, a w czwartek poszłam na obiad z Kamykiem do WOOK'a (jednej z moich ulubionych restauracji, gdzie chińskie jedzenie jest na prawdę wyśmienite). Oprócz tego, dużo rozmawiam przez telefon, uwaga: codziennie z Justyną, codziennie z Dominikiem i ja się jeszcze dziwię, że muszę ładować telefon każdego dnia. Odkąd zaczęłam znowu słuchać muzyki przez zwykły odtwarzacz, a prawdę myślałam, że telefon nie będzie zabierał tyle baterii.

3 paczka papierosów w tym tygodniu!!! Jestem załamana- ponad 30 zł w 6 dni na same fajki. Za to 30 zł mogłabym zrobić konkretne zakupy kosmetyczne w rossmanie- potrzebuję kupić kilka pędzli, ale jak widać głód nikotynowy jest dla mnie ważniejszy niż porządny makijaż. Tak, przyznaję się- nie potrafię rzucić palenia. Gdy jestem zła- palę, gdy jestem szczęśliwa- czczę to za pomocą kilku dymków, gdy jestem smutna- tak samo.Tak na prawdę, ja nie potrzebuję powodu by zapalić. Już pomijając fakt, że dużo palę gdy jestem najedzona. Otwieram rano oczy- palę, kładę się spać- palę, jestem na kacu- palę!

Nawiązując do kaca, w czwartek (07.03) byłam od niepamiętnych czasów na imprezie, takiej prawdziwej imprezie w klubie. Ostatnim razem, bawiłam się jeszcze w listopadzie, kiedy na jednej z imprez poznałam właśnie Domina. Jak już kiedyś Wam wspominałam, nie lubię klubów, ale nie mogłam się oprzeć kiedy moja współlokatorka mnie zachęcała. Wyszykowałam się, nie zbyt atrakcyjnie, bo ubrałam spodnie z 'dużym krokiem', czarną koszulkę z wystającym ramieniem i krótką kurteczkę ze śliskiego materiału, która od dawna była moim 'must have'. Włosy spięte w wysokiego koka, naturalny makijaż- nic specjalnego. Liczyła się dobra zabawa, a na imprezy już od dawna nie chodzę w szpilkach, po prostu jest mi nie wygodnie, do klubu idę głównie z myślą żeby się wyskakać, a nie bujać się w jednym miejscu, bez unoszenia nogi, co by przypadkiem szpilki mnie nie uwierały, a potem prędzej czy później i tak bym tańczyła na boso. Tak czy inaczej, poszłam, potańczyłam, wróciłam o 4.00 a rano obudziłam się rześka i wypoczęta. Wow.

Zaczął się nowy semestr. Byłam dzisiaj na pierwszych zajęciach w tym semestrze i prawdę powiedziawszy- podobało mi się. Mam zapał do nauki. Jutro pierwsze kolokwium, które oczywiście zdam. Odrabiam zadania domowe, dziś wypożyczyłam książkę, uczyłam się przez dobre 7 godz z małą przerwą na facebooka oczywiście. Jestem pod ogromnym wrażeniem. I teraz w końcu mogę stwierdzić, że jestem w pełni nauczona, mogę pozwolić sobie na odrobinę relaksu.

Miłego wieczoru. W następnym tygodniu powinien się pojawić w końcu nowy nagłówek- bardziej wiosenny (nareszcie!!)

9 komentarzy:

  1. jej ale Ty jesteś śliczna :))

    OdpowiedzUsuń
  2. 'nie obciągając tym wydatkiem moich bliskich.'

    OdpowiedzUsuń
  3. Mój tato palił 30 lat a teraz jak postanowił rzucić bo za dużo go to kosztowało to nie pali już 4 miesiące. Trzeba tylko chcieć a jak na studentkę 30 zł na tydzień to chyba dużo.

    OdpowiedzUsuń
  4. papierosy są faktycznie złem. hehe ale niektórzy to po prostu lubią tylko gdy kasy brakuje to potem jest problem... :) zapraszam:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jesteś strasznie ładna ;* Jak jest się wkurzonym to lepiej sb zapalić, jakoś tak przechodzi i wgl. Nałóg to nałóg. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Dzięki Bogu ja już rzuciłam. Papierosy to luksus, za dużo kosztuje.

    OdpowiedzUsuń
  7. Właśnie miałam Ci pisać, ze zastój jak chuj i, że za świątecznie tu. Ja rozumiem jakby ot były jajeczka, zajączki, bo Wielkanoc się zbliża, ale bez przesady. xD
    Dobrze, że chociaż masz motywacje do nauka, czego mi kompletnie brak, ale muszę, bo wiem, że chcę zdać wreszcie tą matematykę, więc zaraz się zabieram do pracy!
    Boże 30zł w tydzień przetracić?!:O Musisz się ogarnąć, bo szkoda hajsu. Od petów będziesz miała cienie, ale pod oczami, sińce, wory, zmarchy i same najgorsze rzeczy, a kosmetyki dodadzą Ci urody, więc wybieraj:P

    OdpowiedzUsuń
  8. pięknaś! :)

    OdpowiedzUsuń