czwartek, 8 kwietnia 2010

znowu nowy rozdział???

Hurra! Wreszcie. Zastanawiacie się pewnie, drodzy czytelnicy czemu nie znalazłam nawet 5 minut na napisanie czegokolwiek. Tak więc odpowiedź na to pytanie jest prosta, a zarazem nie do zrozumienia. Laptop mi zaginął i nie miałam dostępu to internetu, a na drugi komputer brat mnie nie puszcza. Zacznę od początku. Święta minęły bardzo szybko i bardzo się cieszę. Nie wiem czemu ale święta wielkanocne lubię tylko z tego powodu że jest wolny czas od szkoły. Pomimo tego że była to tylko tygodniowa przerwa, w domu zaczęłam się nudzić, i odliczałam godziny gdy zasiądę do szkolnej ławki. Teraz z kolei odliczam dni ile jeszcze razy będę musiała wstawać o godz. 6.30. I ile wyszło? 15 dni. Aż mi się nie chce wierzyć. Póki co jeszcze chodzę do szkoły i nie zapominajmy że za kilka dni mam maturę. Wczoraj z kolei miałam tak wspaniały humor, że zachciało mi się piec ciasto. No i wyszło [o dziwo]. Placek jabłkowy zniknął w mgnieniu oka. Powtórka - niedługo jak dobry humor wróci. Jak na razie to nie czuję się najlepiej. Ciężko mi jest wystukać na klawiaturze banalną emotikonę z buźką uśmiechniętą. Myślałam że wszystko wróci do normy, że wszystko będzie jak dawniej. Niestety to jest zbyt piękne by trwało naprawdę. I czemu akurat teraz na open.fm leci ta piosenka? Nie mam ochoty nawet wpisywać tytułu. Do tej pory, przez cały dzień czułam się fantastycznie. Do czasu gdy nie pomyślałam dokładnie nad tym co robię źle i że tak dalej nie powinnam. Chyba powinnam zakończyć to. Tak wiem i zaraz powiem, że zacznę nowy rozdział. Powtarzam się i co z tego? A najgorsze jest to, że pomimo tego że wiem że robię źle, to nie potrafię tak o rzucić to wszystko i zacząć na nowo żyć i śmiać się z byle czego! Idę odpocząć, to mi teraz jest potrzebne. Postaram się myśleć, że warto jeszcze się uśmiechać i nie smucić z powodu jakiegoś dupka [?] taaa.. wmawiaj sobie, wmawiaj Agata że on jest dupkiem. Hymm, no ale co jak co ale zapas jest. Moi bliscy wiedzą o co mi chodzi. Ten zapas jest chyba jeszcze lepszy od tego co jest teraz, no ale przecież uczucie też jest ważne? A tak szybko nie zapomina się o osobie którą się kocha ponad życie i dla której wskoczyłoby się w ogień, a ona za tobą nawet nie w kałużę. No nie.. jeszcze tego brakowało. Kolejna piosenka, która potrafi zdołować. Co się dziwić jak ustawiłam sobie stację: 'We dwoje'.
Odkąd się poznaliśmy nic nie jest takie jak przedtem. Twój wdzięk sprawił, że stale gościsz w moim sercu. Twoje życie wpłynęło także na moje. Twoje myśli stały się częścią mnie. Dopiero dzięki Tobie wiem co to jest bezgraniczne szczęście. Cudownie że jesteś.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz