Jestem na miejscu, rozpakowałam się chyba po 3 godzinach, ale jazdaaa! Nie przepuszczałam że tyle tego wszystkiego będzie, a moja szafa w pokoju pęka w szwach. Po rozpakowaniu skoczyłyśmy tylko do sklepu na 'małe' zakupy. Nie chcę mówić jaki przypadek nam się trafił, bo za dużo by było do opowiadania a i tak pewnie byście nie zrozumieli. A noc była wspaniała, na start karaoke i darcie się do piosenek Abby, m.in do Dancing Queen. No to sobie sąsiedzi pomyśleli. Potem tańce wygibańce do piosenek Davida Guetty i innych techniawek <3. Dziś zdycham, cała woda chyba pójdzie. Nie mam siły na pstrykanie, wybaczcie. Do potem .
Hehe, czyli widzę, że impreza się udała. Zdjęcie śliczne. : )
OdpowiedzUsuńmoja siostra jak miała parapetówę to miała przez dwa dni takiego kaca, że nie ogarniała co się dzieje dookoła. xd
OdpowiedzUsuńPiękny uśmiech i oczęta masz.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że dotarłaś, i że impreza się udała. A jak tam jest? Tak jak sobie to wyobrażałaś? Lepiej? Gorzej?
Trzymaj się i dużo wody pij :*
no to ładnie imprezowałyście!
OdpowiedzUsuńAle ci zazdroszczę! :D i zgadzam się, zdj śliczne :*
OdpowiedzUsuńTeraz Cię pocieszę: Nie mogę Ci pomóc, ale na pocieszenie dodam, że sms'y w 36 i 6 nigdy się nie kończą. xd ; ***
OdpowiedzUsuńNo, to się rozbawiłyście xd
OdpowiedzUsuńOh... Ja Dżem po prostu uwielbiam, co jak co, ale On zawsze bd dla mnie numerem jeden! <33
OdpowiedzUsuńto co sobie zgotowałaś? Masz jakieś przepisy zebrane w zeszyt? A może korzystasz ze strony studenckie gotowanie czy coś w ten deseń?
OdpowiedzUsuńTylko nie za często pozwalaj sobie na imprezę pod tytułem KFC;) Lipidy są momentami niemiłosierne ;)
Eksperymenty w kuchni są najlepsze ;)
OdpowiedzUsuń