Wieczorem oglądałam  Mam talent. Haha, niejedni ludzie są tak żałośni. Ale przynajmniej jest  się z czego pośmiać. Potem nastawiłam się na 'Tylko mnie kochaj' (  uwielbiam Zakościelnego, jego wygląd i głos <3 ) lecz po pierwszej  reklamie zniechęciłam się. Brrr..
Jestem strasznie senna, a brat mnie  molestuje żebym oglądnęła z nim film. Ale chyba mu nie odmówię, w końcu  nie wiadomo kiedy będę miała czas na wspólne seanse. A poza tym jeszcze  te kilka godzin w tym domu chcę być miła dla każdego, naprawdę. Nawet  się pofatyguję, i nakarmię rybki, chociaż tego nigdy wcześniej nie  robiłam. Gdy będziecie zaczynać nowy rozdział w swoim życiu, gdy  będziecie żyć własnym życiem, będziecie się zachowywać jak ja. Wszystko  nagle będzie was cieszyć. Responsible.. Kurcze jak to się mówi po  polsku?? Odpowiedzialność? Taaak. Kurczę im więcej się uczę angielskiego  tym bardziej zapominam polskich słów.
***
Dziś przechodziłam obok  poczty, i wysłałam list do Finlandii do Hanny. W poniedziałek będę  pisać pocztówki do Włoch i Chin, o rany! Ale to wciąga. Z dziewczynami  zakładamy bloga <3. Dochodzi godzina 0:00 a ja nie mogę zapomnieć o  swojej ukochanej książce. Pracując w księgarni przypomniał mi się okres  kiedy czytałam szkolne lektury. I w szczególności przemówiły do mnie:  'Lalka' B.Prusa, 'Cierpienia młodego Wertera' W.Goethego oraz 'Pan  Tadeusz' A.Mickiewicza. Pan Tadeusz naprawdę mnie poruszył. Gdy byłam  piękna i młoda czyli kiedy jeszcze uczęszczałam do gimnazjum nie  znosiłam książek Adama Mickiewicza, robiło mi się słabo na samą myśl.  Ale z czasem wszystko samo przychodzi, ta dojrzałość, rozumowanie  każdego słowa, wersu. Pochłonęłam tą książkę i nie przepuszczałam że  kiedykolwiek będę z niej zadowolona. Każdy ma inne odczucia, ale  naprawdę, wystarczy się wczytać, bo jak mówię do takich książek potrzeba  spokoju i cierpliwości. Powodzenia.
 
 

 
Ja tak bardzo kocham angielski, że usually myślę po angielsku ;)
OdpowiedzUsuń"cierpienia młodego wertera" skończyłam czytać przedwczoraj. Momentami ciężko było zrozumieć jego przesadny romantyzm, ale książka jest piękna. No i jedna wielka kopania cytatów!
Kojarzysz może "lilije" Adama Mickiewicza?
Piszesz naprawdę strasznie ciekawie... Od samego rana nie mogę się od tego oderwać od kompa tylko śledzę każdą notę wstecz.
OdpowiedzUsuńMuszę ci też powiedzieć, że jesteś śliczna! ;)
A i także dodaję do obserwowanych ;);*
Przepraszam, ale już się na szczęście dowiedziałaś. : )
OdpowiedzUsuńDodam swoje zdjęcia jeżeli mój kumpel zabierze swoje cztery litery wraz z lustrzanką z domu i mi je porobi :P Ale myślę, że niebawem to nastąpi ;)
OdpowiedzUsuńPoza tym, notki wstecz są naprawdę ciekawe i jak już mówiłam, mogłabym je czytać godzinami bo wciągają ;)
;**
Przeczytaj koniecznie! To ballada, taka cudowna, romantyczna... szczególnie ostatnia strofa utkwiła mi w pamięci.
OdpowiedzUsuńCo do avataru, to nie, gdzieś na necie ściągnęłam... Chodź fakt faktem, jestem podobna strasznie do tego zdj, więc dlatego go ustawiłam ;)
OdpowiedzUsuńAle może i porobię, jeżeli wenę załapię :D
Jaka pała? ; p
OdpowiedzUsuń