Nie zgadniecie, wzięłam dziś swoją kartę egzaminacyjną z myślą że moja wykładowczyni wpisze mi 2 z racji niezaliczonego przedmiotu, ku mojemu zdziwieniu dała mi jeszcze jedną szansę. I za tydzień poprawiam. No nie wierzę, a to tylko dlatego że cały czas byłam obecna na zajęciach i zrobiłam prezentację na 5. Trzymajcie kciuki za środę za tydzień, a tymczasem idę się z Anją zajadać najlepszymi bagietkami z sosem czosnkowym z biedronki. Polecam !
non c'e male, grazie ;)
OdpowiedzUsuńniestety nie :( ale jak byłam u cioci na wakacjach dwa lata temu to mnie zaraziła i kupiłam sobie książkę dla samouków. trochę zaczęłam, ale jak skończyły się wakacje to przestałam się uczyć ze względu na szkołę.. teraz może wybiorę się na kurs..
powodzenia z egzaminem!
oczywiście trzymam kciuki za środę!
Trzymam kciuki :D
OdpowiedzUsuńHeheh jak Ty fajnie piszesz! :)))
OdpowiedzUsuńCiekawie z uśmiechem :)
Powodzenia!!!
Powodzenia CI życzę !:*
OdpowiedzUsuńO :)) Ale właściwie nie bardzo wiem, skąd wiesz, że Kłodczanka ;) Chyba nigdzie tego nie umieszczałam. :*
OdpowiedzUsuńŚwietny blog:)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie :)
bagietki tak, sos czosnkowy nie ;P
OdpowiedzUsuńi powodzenia życzę w zdawaniu, czasem się przydaje :)
trzymam kciuki. gdzie tam pięknie :P
OdpowiedzUsuń