Wczoraj przyszedł do mnie uczeń na korepetycje a od razu potem zaczęłam się szykować, bo mieli przyjść do mnie znajomi. Całe spotkanie oparte było na spontanie, dlatego pewnie wyszło. Monika przyszła do mnie ok. 20:00 a kumple P. i R. doszli później, z racji tego że musieli odwiedzić monopolowy i zapatrzeć się w ekwipunek. Wieczór był tak udany, z racji tego że koledzy na szczęście mają poczucie humoru i w większości się śmiałam jak głupia, a gdy już nie wytrzymywałam po prostu leżałam na łóżku i starałam się opanować. Tempo nabraliśmy szybkie, bo o godzinie 2:00 w nocy wszyscy mieliśmy dość i doszliśmy do wniosku że jesteśmy zbyt zmęczeni, na dalsze balowanie. Pominęłam moment, kiedy ok. północy poszliśmy w czwórkę na mały spacer po moim osiedlu 'slamsów'. Spacer mi sprzyjał, niestety innym nawet to nie pomogło.
Rano obudziłam się w ścisku. Mój materac wprawdzie nie pomieścił wszystkich, ale z Moniką nie da się wyspać, bynajmniej ja tak mam. Rano tylko jajecznica, która po chwili okazała się złym pomysłem.
Dzisiaj, z moją współlokatorką z pokoju rządziłyśmy w kuchni gdzie przygotowywałyśmy na obiad wspaniały ryż z kurczakiem w sosie śmietanowo-ziołowym. Niebo w gębie. Obydwie byłyśmy tak zmęczone, że po obiedzie postanowiłyśmy urwać sobie drzemkę. Obudziłam się kilka sekund temu, Aga wciąż odsypia.
Mogę z dumą powiedzieć że weekend został uznany za otwarty.
też mamy z dziewczynami takie zdjęcie ;d
OdpowiedzUsuńprzez ciebie mam ochotę na domówkę !
gratuluje udanej imprezy :)
OdpowiedzUsuńtakie spontaniczne domowki sa najlepsze ;) o widze jacka danielsa :D
OdpowiedzUsuńja też chce party!
OdpowiedzUsuńHah, widzę, że "grubo" było :) U mnie "Christmas wydanie" zapraszam :)
OdpowiedzUsuńteż bym chciała zrobić taką domówkę :D
OdpowiedzUsuńZazdroszczę udanej domówki. ^^
OdpowiedzUsuńdziekuje :)
OdpowiedzUsuńooo super domówka! ;P
OdpowiedzUsuńhttp://allforalis.blogspot.com
dlaczego?! to nic strasznego! weź koleżankę będzie raźniej! Nowy rok się zbliża i nowe postanowienia więc pewnie dużo osób będzie chętnych ;)
OdpowiedzUsuńooo, niezła imprezka :)
OdpowiedzUsuńja tez , a w moim sh duzo ich wlasnie ^^
OdpowiedzUsuńnie ma to jak dobry weekend :D
OdpowiedzUsuńzazdroszczę imprezy :D
OdpowiedzUsuńryz z kurczakiem <3
OdpowiedzUsuń` domówki są najlepsze. lubię domówki. :3
OdpowiedzUsuńDla mnie ona wyglądała na taką rozpieszczoną jedynaczke, która zawsze co chciała to dostanwała!
OdpowiedzUsuńno to jednym slowem impreska sie udala ;*
OdpowiedzUsuńhaha pozdrawiam ;*
ooo :D też mam ochotę na jakąś imprezę, ale to dopiero w czwartek :(
OdpowiedzUsuńSzukałam Cię teraz chyba godzinę w moich obserwowanych i nie mogłam znaleźć. Dziwne, że jeszcze Twojego bloga nie dodałam ; o A zawsze tak mega mi się podobał xd Ale już poprawiłam się i dodałam ;d
OdpowiedzUsuńpachnie studenckim życiem, zazdroszczę!
OdpowiedzUsuń