wtorek, 17 stycznia 2012

laptop - sh - pamiętnik - M

Ucieszyłam się, gdy zadzwoniła do mnie dzisiaj rano mama i powiedziała że po południu będę miała swojego naprawionego Asusa. Po 14:00 zeszłam pod blok, odebrać przesyłkę. Szybko weszłam do mieszkania, rozebrałam się i uruchamiam. Fakt, działa. Tydzień temu nie dało się go włączyć, coś z elektryką- nie wiem, kompletnie nie znam się na informatyce, fizyce i wszystko co jest zakończone na "yce" (w tym matematyka). Kilka minut udało mi się pobuszować po internecie, facebook, blog, a nawet gg. I znowu ten sam problem. Lekkie zawieszenie, które za każdym razem zmusza mnie do zresetowania komputera. Jestem wdzięczna ludziom którzy przez weekend męczyli się z moim komputerem, ale myślałam że ten drugi problem też rozwiążą. Dlatego w czwartek czeka mnie formatowanie dysku (znowu). Oby po tym działaniu wszystko chodziło tak jak należy.
Przez te kilka dni nie miałam możliwości by cokolwiek napisać, z powodu komputera- za co przepraszam. W niedziele udało mi się jedynie dorwać do komputera mamy, gdzie mogłam co nie co napisać na blogu. Wczoraj wróciłam z Kłodzka, cieszyłam się jak diabli gdy zobaczyłam że we Wrocławiu nie ma ani milimetra śniegu. Niestety radość nie trwała długo. Bo już po przebudzeniu, następnego dnia, wyjrzałam przez okno i automatycznie odskoczyłam. Śnieg znajdował się wszędzie. Dodatkowo ciągle padał. Zmuszona byłam dzisiaj wyjść z domu i zanieść kozaki do szewca.
Jutro EGZAMIN ! Czas niesamowicie szybko leci. W sylwestra mówiłam: "spokojnie, mam jeszcze 18 dni na naukę". Zostały ostatnie godziny. Prawdę powiedziawszy dzisiaj nie sięgnęłam do notatek, a to układałam pasjansa, a to z nudów sprzątałam, jadłam. Nie powinnam tracić nawet czasu na pisanie notki.. Pociesza mnie fakt, że naprawdę wchłonęłam duuużą ilość materiału.
Wczoraj, przez wyjazdem z Kłodzka zaglądnęłam do swojego second handu i udało mi się upolować trzy naprawdę znakomite bluzki:
1) bluzka z rękawem 3/4 w biało-kremowe paski, z kieszonką na prawej piersi
2) luuuuźna bluzka w duże pasy, można nosić na dwa sposoby
3) czarna koszula, lekko prześwitująca, z efektownym kołnierzykiem, przez co mogę się zapiąć pod samą szyję. Jestem ogromną zwolenniczką noszenia bluzek z dekoltem i uwielbiam różnego rodzaju dekolty, dlatego czymś nowym będzie zobaczenie mnie w koszuli zapiętej dokładnie pod samą szyję. Koszulę wybrałam na jutrzejszy egzamin. Doskonale będzie szła w parze z rurkami, włożona w spodnie i obwiązana w talii paskiem, do tego botki na nie koniecznie wysokim obcasie.

Jakiś czas temu, a dokładnie 5 stycznia przypomniałam sobie o istnieniu mojego pamiętnika, takiego w którym zapisywałam swoje życie od 2008r. Staram się go mieć na wierzchu by pamiętać o wpisie. Dlatego od kilku dni jestem na bieżąco.

Za kilka dni M. wyjeżdża na sesję do Las Palmas (miasto położone na wyspach Kanaryjskich w Hiszpanii). Nie mam pojęcia jak ułoży się nam dalej życie. Nie mam pojęcia czy wróci kiedykolwiek do Wrocławia. Każda chwila spędzona z nim, jest jak zatrzymanie się w czasie. Każdy dzień, spędzony z M. to jak bajka. Któregoś dnia boję się że ta bajka się skończy, pęknie jak bańka mydlana. Szukam w tym wszystkim haczyka, bo nie jest to możliwe by facet o tak wspaniałym sposobie bycia, o tak nieziemskiej urodzie był realny. Dowartościowuje mnie. Sto razy dziennie powtarza mi jak piękna jestem i jak idealna. Dla niego nie potrzebny mi fitness, głodówki. On kocha moje oczy! Dziękuję sobie w myślach każdego dnia, że jednak poznałam kogoś takiego- kto w ciągu jednego dnia potrafi powiedzieć mi tyle miłych rzeczy. Staram się pogodzić z faktem, że za kilka dni wyjedzie i może nie wrócić. Będzie boleć, jeśli dojdzie to do skutku. Już boli...


Z całego serca polecam wam piosenkę Charlene. Wspaniały cover, na dołujące dni, takie z ciepłą herbatą, ciepłym kocem. Takie dni, jak mój- dzisiejszy.

5 komentarzy:

  1. też jestem zwolenniczka dekoltów ;)
    przykro że Twoja miłość wyjeżdża ale jak to mówią jak kocha to wróci , więc nie martw się , jestem pewna że wszystko się ułoży :)

    OdpowiedzUsuń
  2. ` ej, no na pewno kiedyś wróci. miej nadzieję. :* też ostatnio dorwałam mój pamiętnik. ale jakoś nje potrafię pisac tak jak dawniej . :C taka luźna bluzka przydałaby mi się. może też wejdę do SH ?

    OdpowiedzUsuń
  3. Oj przykro mi z powodu "miłości" ale wszystko się ułoży :* ^^

    OdpowiedzUsuń
  4. dobrze w końcu mieć komputer hah :D

    OdpowiedzUsuń