wtorek, 31 stycznia 2012

Wook z Moniką i Kamykiem / Wook with Monny and Kamyk

Drugi dzień z rzędu fitness. Cieszę się że podczas zajęć walczyłam, i wykonywałam polecania przez instruktorkę. Uwielbiam sposób w jaki Aneta prowadzi zajęcia z ABT. Jutro znowu fitness. Czemu trzeci dzień pod rząd? Ponieważ jutro przyjeżdżam na długi weekend do rodziców i przez kilka dni nie będzie możliwości by móc ćwiczyć. Ale uwierzcie mi, że po miesiącu uczestnictwa na zajęciach z fitnessu coraz bardziej mi się podoba i mam coraz więcej chęci. WSPANIALE. Bo oznacza to że swój cel osiągnę w szybkim czasie.
Dzisiaj pojechałam na uczelnię. Po pierwsze po to by wypożyczyć książki do egzaminu, po drugie by skserować notatki, po trzecie by towarzyszyć Monny podczas egzaminu z filozofii. Jestem bardzo dumna z mojej Aldżendy (Oli)- zdała dzisiaj PNJA- czyli największy i najtrudniejszy egzamin na filologii angielskiej.

ENG: Second day in a row when I'm on fitness. I'm so happy, that during exercises I was doing commends by my trainer. I'd love when Aneta leads excercises from ATB. Tomorrow again fitness. Why third day in a row? Because tomorrow I will go to my parents for few days. But believe me, that after this month to being on fitness more and more like it, and more willingness. GREAT. Because it means that in the short time I get my goal.
Today I went to my school. For first to borrow from library some books on exam, for second to photocopy notes, and for third to accompany Monny, during her exam for philosophy. I'm so proud for my Aldżenda (Ola) - she passed today exam- the biggest and the most hard on english studies.

Od razu po tym jak Monika wyszła z sali egzaminacyjnej, pojechaliśmy w trójkę (+Kamyk) do Pasażu Grunwaldzkiego, do WOOK'u. Czyli restauracji chińskiej. Tak dawno się nie widzieliśmy i tyle mieliśmy sobie do powiedzenia, że przegapiliśmy przystanek na którym mieliśmy wysiąść. Uwielbiam potrawy orientalne, dlatego ze smakiem zajadałam się kurczakiem i krewetkami, i pierożkiem z krewetkami. Owoce morza trzeba lubić, albo nie lubić. Nie znam jeszcze osoby która powiedziała: "aaa, wg mnie owoce morza są takie sobie". Ja je uwielbiam!! Do tego lampka Carlo Rossi. Nagadaliśmy się za wszystkie czasy. Ostatnim razem w pełnym składzie widzieliśmy się ok. 2 miesiące temu. Umówiliśmy się na następny raz, że jak pójdziemy do WOOK'u to będziemy się zajadać samymi deserami. Dla mnie, dla osoby ćwiczącej na fitness, będzie to grzech- taka bomba kaloryczna!! Ale nie odmówię.

ENG: After when Monika left from aula, we went with Kamyk do Shopping Centre, to WOOK- to chineesee restaurant. We so long not to see and we have too many subjects to talk, that we missed tram stop where we should off. I love oriental dishes, so I ate chicken with shrimp and dumpling also with shrimp. Into this glass of wine Carlo Rossi. We were talking and talking all the time. Last time in full composition we saw in each other about 2 months ago. We made an appointment for the next time that as we go to WOOK, that we will eat only deserts. For me, for person who is going on fitness, will be sin- caloric bomb!! But I don't refuse.

Słyszeliście najnowszą piosenkę Rihanny i Coldplay? Ja już
znam ją od dłuższego czasu, i od momentu gdy usłyszałam ją po raz pierwszy,
ciągle mi towarzyszy. Nie przypuszczałam że ten duet będzie tak genialny.
Rihanna i Coldplay mają zupełnie inny typ muzyczny. ALE UWIELBIAM TO!

Did you hear the latest Rihanna's and Coldplay's song? I know it
from long time, and at this moment when I heard it a first time,
still I'm listening. I didn't think that this duo will be so great.
Rihanna and Coldplay have completely different type of music.
BUT I LOVE THIS!

15 komentarzy:

  1. nienawidzę wręcz owoców morza :D
    ładne zdjęcie ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. ostatnio wpadłam na tą piosenkę, jest genialna *-*

    OdpowiedzUsuń
  3. nie jadłam nigdy, więc nie wiem jak smakują :)

    OdpowiedzUsuń
  4. lubię tą piosenkę Rihanny ;) "11 minut" też jest Paula Coelha?

    OdpowiedzUsuń
  5. właśnie , Coldplay gra w ogóle inną muzykę niż Rihanna .. nie lubie takich połączeń ale ta piosenka brzmi naprawde dobrze!:)

    OdpowiedzUsuń
  6. też z chęcią poszłabym do chińskiej restauracji ^^

    OdpowiedzUsuń
  7. fajnie tu ;)
    + obserwuję ;))

    OdpowiedzUsuń
  8. i jak widzisz efekty z ćwiczeń? ;p

    OdpowiedzUsuń
  9. oo. chińska reustouracja ?! z chęcią bym również poszła ! ;)

    obserwuję i zapraszam do mnie:
    kammy-world.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  10. "Weronika postanawia umrzeć", podobno ciężko przebrnąć przez tą książkę. ale przeczytam na pewno, mam nadzieję, że mi również się spodoba;)

    OdpowiedzUsuń
  11. racja, rihanna i coldplay to 2 rozne swiaty, ja slyszalam cover 'we found love' by coldplay, piekny :>! aa zakolanowki ;d

    OdpowiedzUsuń
  12. Fajnie tu.
    Miło mi będzie jak wpadniesz do mnie.. Nowy post.

    OdpowiedzUsuń
  13. ja jak mam wolne, to zazwyczaj wczesnie wstaje -,- ^^

    OdpowiedzUsuń
  14. Fitness? Zazdroszczę samozaparcia. Ze mnie taki niewysportowany chudzielec.
    co do kuchni chińskiej, narobiłaś mi apetytu - zdecydowanie uwielbiam to jedzenie!

    OdpowiedzUsuń
  15. nederland online casino house of Jacob, and I will look for him.
    How his head was bruised and bare,
    Also visit my web site ... online casino

    OdpowiedzUsuń