sobota, 28 kwietnia 2012

odchudzanie: 5 dzień

Będąc w Kłodzku nie potrafię dbać rygorystycznie o dietę. Wczoraj weszłam na wagę, schudłam kilogram. Nie tak źle, przecież nie mogę od razu ważyć 45 kg. Czasem myślę o tym by pójść do toalety, poczuć się lekko i nie żałować tego, że zjadłam kostkę czekolady. Ale wiem, że to złe. Chociaż czasem to jest silniejsze. Chciałabym mieć w nawyku codziennie wcześnie wstawać, ubierać legginsy i pójść pobiegać. Miałam dobre intencje wczoraj, gdy już leżałam w łóżku. Dzisiaj, wybieram rower! Na szczęście w Kłodzku, rower brata jest w piwnicy, cały zakurzony. Odświeżę go dzisiaj, i troszkę popedałuję.
A po południu trochę nożyc. Ale o tym później.

Wczorajszy bilans: 
śniadanie: bułka z serem żółtym
II śniadanie: kiwi
obiad: pierogi
podwieczorek: -
kolacja: herbata

Będąc w Kłodzku, ciągle mam ochotę by otwierać lodówkę w której jest masa produktów, które chciałabym zjeść. Przeraża mnie to ! Ale wciąż walczę i jestem dobre myśli.

34 komentarze:

  1. hahaha. :D taka lodówka to zuo. :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Łoo to będę trzymała kciuki! :))) Ja jestem aktualnie PRZESZCZESLIWA! :D:D:D

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja od wczoraj postanowiłam się ostro wziąć za swoje ciało w tym cerę i włosy. Ćwiczę, zdrowo się odżywiam i pije dużo wody;) Zobaczymy ile wytrwam ja ;D Powodzenia kochana;)

    OdpowiedzUsuń
  4. ` zawsze tak jest. ja też mam ochotę.. otworzyć lodówkę.. i zjeść tyle dobrych rzeczy. ale nje! trzeba mieć silną motywację. wiesz, biegałam sobie. ale po 2 miesiącach ciągłego biegu w koło bloku i w szkole znudziło mi się. *,*

    OdpowiedzUsuń
  5. Też zaczęłam o siebie dbać, nie dlatego iż lato się zbliża, ale ogólnie chciałabym zmienić trochę ze swojego życia :) Polecam ci ćwieczenia Ewy Chodakowskiej, jeśli jesteś zainteresowana :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie dziękuję :D no i idę sobie robić herbatę przez Twoją kolację :D

    OdpowiedzUsuń
  7. trzymam kciuki;*










    zapraszam do mnie;*

    OdpowiedzUsuń
  8. U mnie w domu tak samo jest z tym jedzeniem;) Nie ma to jak studencka lodówka ;p

    OdpowiedzUsuń
  9. a liczyłąś ile kalorii zjadasz? żeby schudnąć wystarczy zmniejszyc dzienną dawkę kalorii o 200-300kilokalorii. z resztą żeby nie miec takich zachcianek wystarczy dobrze ustawić dietę :)

    Ola

    OdpowiedzUsuń
  10. no i wązymy sie raz na tydzień nie codziennie ;P

    Ola

    OdpowiedzUsuń
  11. Powodzenia z dietą, nieźle Ci idzie, ja nie miałabym takiej silnej woli! Obserwuję i liczę na to samo :)

    OdpowiedzUsuń
  12. ja tez zamierzam zużycic kilka kg i ciezko mi sie zabrac życzę powodzenia

    OdpowiedzUsuń
  13. Mam to samo! W domu jest tyle (dobrego) jedzenia, że jak dla mnie to jest nie do ogarnięcia. Cieszę się, że moi rodzice pojechali w góry bo przynajmniej nie będę się objadać po tym jak zjem wszystko w lodówce.

    Moja mama - kobieta wiecznie na diecie - mówi, że jak sie czegoś bardzo chce podczas diety to trzeba to zjeść bo inaczej nasila sie w nas łaknienie i na przykład zamiast kostki czekolady zje się jej całą tabliczkę. Także to ze Ty zjadłaś jej kawałek nie jest jakims poważnym wykroczeniem...

    OdpowiedzUsuń
  14. Też powinnam się za siebie zabrać szkoda tylko, że teraz o tym pomyślałam ;/
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  15. ah rozumiem Cie doskonale, 1kg to juz coś ;)!

    OdpowiedzUsuń
  16. jaki ładny brzuszek na zdjęciu ! :)

    OdpowiedzUsuń
  17. świetnie Ci idzie, u mnie kiepsko w motywacją, ale ostatnio nad tym pracuję i nawet widze efekty - zaczęłam ćwiczyć ;D

    OdpowiedzUsuń
  18. I Ty jeszcze się Odchudzasz? :d
    Schudłaś to KILO :P
    Świetny BLOG...! <3
    Zapraszamy do Nas :D ;*

    OdpowiedzUsuń
  19. biegaj, biegaj! bo głodówka w niczym nie pomoże! :*

    OdpowiedzUsuń
  20. u mnie jest tak, że chcę schudnąć , ale jak widzę słodkie to nie mogę sobie pożałować ; o powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  21. Przynajmniej do jednej osoby to nie jest skierowane ^^ też powinnam się tego nauczyć.

    OdpowiedzUsuń
  22. Ja znowu na odwrót -.- . Ahhh : )
    Oczywiście Obserwuję . ^^ i zapraszam do nas :
    http://miki-czad.blogspot.com/
    Możesz dodać do obserwowanych + odwdzięczę się <3

    OdpowiedzUsuń
  23. Dobrze, że odchudzasz się jak jest tak ciepło, bo wtedy ponoć nie chce się tyle jeść. :)

    POWODZENIA!

    OdpowiedzUsuń
  24. ja też wybrałabym się na rower. ale nie mam z kim.. niestety. trzymam za Cb kciuki! :)

    OdpowiedzUsuń
  25. też chciałabym schudnąć ale ciężko mi wytrwać bez różnych przysmaków :c

    OdpowiedzUsuń
  26. dasz radę, też się odchudzam ! :) Tylko, że ja jem normalnie, tylko zero slodyczy , tyle ile chce obiadu tyle zjem nie tamuje się . Wazna reguła to kolacja przed 18 . I naprawde jem wszystko w miesiąc 10 kilo, myśle, że nie tak źle. :)

    OdpowiedzUsuń
  27. powodzenia! Ja też próbuję schudnąć, ale to za trudne... Wszystko tak kusi... chyba bęe musiała wymiotować po każdym zjedzeniu czegoś.

    OdpowiedzUsuń
  28. rozumiem Cię z tym odchudzaniem ; )

    OdpowiedzUsuń