2 godziny zajęło mi rozpakowywanie się, przy okazji zrobiłam wiosenne porządki w szafie z ubraniami. W torby zapakowałam swetry, bluzy (typowo zimowe) a wyciągnęłam sukienki. Cieszę się, że czas tak szybko leci, ponieważ już od lipca będę mieszkać z moją jedną z lepszych przyjaciółek. Odliczam już dni do momentu kiedy będę się pakować, a potem rozpakowywać w naszym nowym gniazdku. To niezwykłe, że moja przyjaciółka, będzie zawsze obok, podczas gorszych dni.
Z racji tego, że ponad tydzień nie widziałam się z moimi dziewuszkami z mieszkania, zamierzamy kulturalnie napić się po piwku. Mam nadzieję, że chociaż raz uda nam się zakończyć noc z kulturą. Dzisiaj skromnie, zadecydowałyśmy z Agą, że spróbujemy nowego smaku piwa Reds (żurawinowy).
Miłego wieczoru.
z lewej: Marta, ja, Kasia, Aga
z lewej: Aga, Marta, Kasia, ja
UWAGA !!
Chciałabym ogłosić, że biorę udział w rozdaniu u karyess.
Co jest do wygrania ?
# lakier Lovely nr. 116
# lakier Catrice nr. 670 It's Rambo No. 5
# lakier Essence nr. 67 make it gloden
# olejek witaminowo-owocowy Wibo MELON
# kredka Catrice 010 Ultra Black
# krem tonujący Essence LIGHTER SKIN
# bransoletka z pacyfkami
# kolczyki wiszące z serduszkami
Na ASP o ile mi się uda :D:D a jak nie to politechnika;p
OdpowiedzUsuńnie ma to jak dziewczyny :3 zapraszam ;*
OdpowiedzUsuńTeż nie lubię pożegnań z rodzicami .. ;-(
OdpowiedzUsuńZdjęcia! *.*
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie.
też kiedyś miałam taką sytuacje w autobusie, dokładnie w walentynki. Tylko, że ani on ani ja nie wiedzieliśmy jak zagadać ;)
OdpowiedzUsuńJa bym chyba nigdy nie zagadała pierwsza do faceta:P Po pierwsze jestem niesmiała, a po drugie jestem zdania, że to chłopak powinien robić pierwszy krok:P
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
P.S. Redd's zurawinowy bardzo dobry:))
Też jestem nieśmiała, okropnie :D A może bardziej zamknięta w sobie.
OdpowiedzUsuńLubię jak facet ładnie pachnie *_* no i standardowo, sympatyczne zdjęcia. Przyjaciółki to najlepsze co nas w życiu spotyka :D
fajne :D
OdpowiedzUsuńnienawidze pozegnan ;<
OdpowiedzUsuńNieśmiałe kobiety mają swój urok. Wszystkie nieśmiałki - łączmy się ! ;D
OdpowiedzUsuńFajne zdjęcia. Nie ma to jak w gronie przyjaciółek ;)
pisze w tytule posta ;/ Liliana
OdpowiedzUsuńładne zdjęcia :)
fajne fotki:)
OdpowiedzUsuńdziękuję za komentarz :)
OdpowiedzUsuńfajne zdjęcia ;>
nie lubię pożegnań ;[
Z Wrocławiem mam chyba tylko dobre wspomnienia. Autentycznie. Kocham to miasto. Gdyby nie fakt, że mój chłopak studiował w Szczecinie, nawet bym się nie zastanawiała nad wyborem miasta. WrocLove.
OdpowiedzUsuńCo do rodziców... Mam to samo! Zawsze cieszę się na powrót do domu, a będąc na miejscu dostaję na głowę. Odzwyczaiłam się od życia pod czyjaś komendę. Ty pewnie też ;)
Mieszkanie z przyjaciółką ma swoje plusy i minusy. Ja przez to, że zamieszkałam z Mileną w jednym pokoju dostaje chwilami nerwicy. Serio! Dzielenie pokoju bardzo nas od siebie oddaliło. Mam nadzieję, że w Twoim przypadku będzie inaczej.
Buziak
udany był wyjazd :)
OdpowiedzUsuńI cześć była świetna, a II jak dla mnie - nie ma rewelacji ;) - jedynie co to finałowy taniec :)
jakie fajne dziewczyny :D http://www.enauczanie.com/narzedzia/rady-sposoby/twitter-na-swoim-blogu, tutaj znalazłam info. jak dodać gadżet z twittera :)
OdpowiedzUsuńjak aj bym chciała do Wrocławia! taki drugi dom dla mnie. :)
OdpowiedzUsuńnajlepiej na zdjęcia z przyjaciółką <3
OdpowiedzUsuńNikt nie lubi się żegnać z rodzina:( Fajne zdjęcia:)
OdpowiedzUsuńświetnie dziewczyny :D
OdpowiedzUsuńkurcze ja też mam z tym problem... oj nie wiem czy bym się przełamała i pierwsza odezwała do faceta
Pozdrawiam ;*