niedziela, 19 sierpnia 2012

pierwsze łzy



To był/jest najgorszy weekend. Wczoraj myślałam, żeby jak najszybciej wrócić do Kłodzka. Zapaliłam kilka papierosów. Była godzina 20:00. Czekałam na jego telefon ponad 3 godziny. Byliśmy wstępnie umówieni na 19:00. Byłam już mocno zdenerwowana. Nie mogłam znaleźć sobie miejsca. Nie wiem czemu, ale w pewnym momencie pociekły mi łzy. Może dlatego, że mój chłopak, podczas gdy ja na niego czekam, spędza czas z kolegami. Przyjeżdżam do Wrocławia z myślą o tym, że spędzę z nim jak najwięcej czasu, z kolegami niech się spotyka wtedy gdy mnie nie ma. Byłam zła. Usłyszałam wpierw wibracje telefonu, potem dzwonek- to on. Nie odbierałam, wręcz rozłączyłam się. Jeszcze kilka razy próbował się ze mną skontaktować, po czym się poddał. Pojawił się na gg. Wcześniej napisałam mu dość długą wiadomość. Już odpowiedział sobie na pytanie, dlaczego nie odbieram. Wiedział i zdał sobie z tego sprawę, że jest mi przykro. Nie mogłam siedzieć bezczynnie, wyciągnęłam więc notatki i zaczęłam się uczyć. Było ciężko, tym bardziej że co chwilę pisał do mnie na gg i wysyłał smutne emotikony. Chciałam, żeby wiedział jak się czuję, dlatego nie dałam za wygraną.
Dzisiaj rano włączając komputer, zobaczyłam jego opis na gg, który pokazuje tylko smutną buźkę. Tak bardzo chcę się do niego przytulić, tylko tego mi teraz trzeba.
Z jednej strony chcę już stąd wyjechać, a z drugiej zostać i być z nim jak najdłużej.

Co do piosenki, nigdy nie byłam fanatyczką Miley Cyrus, ale do tej piosenki mam słabość od razu gdy się pojawiła na yt. I dokładnie odzwierciedla moje wczorajsze samopoczucie.

30 komentarzy:

  1. Nie daj się, jeśli teraz się poddasz, to on zrobi to znowu. Musi zrozumieć, że powinien mieć jakieś priorytety, a w tym przypadku powinnaś być na pierwszym planie, a nie koledzy

    trzymam kciuki, żeby wszystko się dobrze ułożyło ! bądź silna

    OdpowiedzUsuń
  2. Wszystko się ułoży. Nie poddawaj się. Genialna piosenka

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie lubię się tak czuć, nie lubię tak bardzo tęsknić, nie lubię kłótni, nie dawania za wygraną i nie odbierania telefonów, ale cóż taka jestem... Uparta (?) Nie wiem... U Ciebie jest troszkę podobnie, nie poddawaj się, trzymaj się :*

    A piosenka jest świetna! W sam raz na taki nastrój...

    OdpowiedzUsuń
  4. Na pewno to sobie przemyślał i już nigdy tak nie zrobi.
    Trzymaj się :)
    Piosenka piękna.

    OdpowiedzUsuń
  5. Zgadzam się z anonimem powyżej.
    A co do piosenki- to też mam do niej słabość :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetna ta piosenka :>
    Dobrze zrobiłaś że nie odpuściłaś, ja niestety jestem słaba i pewnie odebrałabym ten telefon i wykrzyczała mu co myślę. Mam nadzieję że wszystko się dobrze skończy i zrozumie swój błąd.
    Buziaki, E

    OdpowiedzUsuń
  7. czasem zdarzają się gorsze momenty, ale to minie ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ehh..niestety z facetami tak jest. ;/
    I racja, nie można dać za wygrana, bo przecież jeżeli my stawiamy ich na pierwszym planie oczekujemy tego tez od nich. Tym bardziej jak nie możemy widywać ich codziennie, a koledzy zawsze są na miejscu.

    OdpowiedzUsuń
  9. on wie o tym,ze prowadzisz bloga?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wie, ale nie ma adresu.

      Usuń
    2. a wiesz o tym, że pewnie któregoś dnia go znajdzie i się wkurwi za to, że naruszasz waszą prywatność? W końcu wiadomo kim jesteś, dodajesz swoje zdjęcia, jesteś z Kłodzka mieszkasz we Wro. Ktoś znajomy trafi tu w końcu poda dalej i będzie miazga. Z resztą - Twój wybór. Dla mnie Twoje zachowanie jest niedorzeczne pogadaj z nim normalnie a nie będziesz się zadręczać. Na pewno wielu Twoich znajomych ma ten adres, pomimo, że o Tym nie wiesz. Pewnie 70% wejść - to Twoi znajomi.

      Usuń
    3. ale mi to nie przeszkadza że znajomi oglądają mojego bloga. Moje życie to nie jest jakąś tajemnicą, tym bardziej że nie opisuję na nim wszystkiego co mi się przydarzyło, tylko to co uważam że warto napisać. Więc nie wiem czemu miałaby być miazga. Czy to jest tajemnicą, że mam chłopaka, że studiuję?? Nie rozumiem Twojego komentarza, ale każdy ma prawo wyrażać swoje zdanie, nawet tacy ludzie jak Ty.
      Pozdrawiam :)

      Usuń
    4. ja Ciebie nie obrażam - więc Ty też zachowaj pewien poziom. Dobrze Ci radze, a Ty widzę masz problem z rozumieniem czytanego tekstu... Chciałabyś zeby on wypisywał na swoim blogu o kłótniach między wami? Żeby każdy mógł zobaczyć że chodzi o was, bo umieszcza tam swoje zdjęcia? No trochę nie fair...

      Usuń
  10. Trzymaj się :* Mam nadzieję, że coś przez to zrozumiał, a Ty bądź twarda ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie byłam z dwa tygodnie i już tak dużo się stało... Agato nie smuć się, ale muszę Ci coś powiedzieć, nie olewaj go tak ! Nie odbierałaś, odrzucałaś rozmowy, nie odpisywałaś... facet to nie kobieta, On te zachowanie może całkiem inaczej zinterpretować, fakt na pewno sprawisz że będzie się czuł winny, ale jeśli będziesz to ciągnąć za długo i poczuje coś więcej ? jeśli poczuje że nie jest Ci już potrzebny i przestanie się starać ? Szczerze mówiąc nie wiem czy mam rację, bo na świecie są różni ludzie, ale piszę to co mi intuicja podpowiada. Myślę, że powinnaś mu powiedzieć to co napisałaś w notce, że jesteś zła, że się zawiodłaś i że chciałabyś bardzo żebyście spędzali razem czas kiedy Ty przyjeżdżasz, wytłumacz mu że kolegów ma zawsze przy sobie, a Ciebie nie...Widać, że jest mu przykro, że zrozumiał co zrobił źle. Czas mu wybaczyć, nie sądzisz ? ^^

    I nie, nie miałam wymarzonych wakacji... chyba. Co prawda one się jeszcze nie skończyły, ale.. przeczytaj notkę "mazury cz.1" wtedy łatwiej można mnie zrozumieć...

    OdpowiedzUsuń
  12. głowa do góry, będzie dobrze :3
    zapraszam xoxo.

    OdpowiedzUsuń
  13. będzie dobrze, zobaczysz !
    A i mam pytanie: Czy w pulpicie nawigacyjnym wyświetla ci sie że dodałam nowy post ? Mam ostatnio z tym problemy ..

    OdpowiedzUsuń
  14. Czasem niestety trzeba przeżyć takie rozczarowanie aby zobaczy c jak bardzo się za kimś tęskni.:( najlepsze we wszystkim że zrozumiał, przemyślał i nadal walczy ale powinien od razu przybiec z bukietem kwiatów albo najważniejsze to przytulenie się do niego.:D

    OdpowiedzUsuń
  15. kochana, mam nadzieje ze wszystko sie ułozy :**. p.s widze, że zmienilas wyglad bloga, slicznie :)

    OdpowiedzUsuń
  16. może nie powinnaś do tego tak podchodzić ?

    mój były chłopak zawsze zostawiał mnie z kolegami i sobie gdzieś szedł, albo zamiast wychodzić po mnie on wychodził jego kolega ;d

    czasami musimy trochę wyluzować ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skoro tak robił, to raczej mu na Tobie nie zależało. Jak kocha, to nie zostawia, jak mu zależy to nie wysługuje się kolegami, tylko przychodzi sam...

      Usuń
  17. współczuję, ale wierzę w to, że on nie zrobił tego z premedytacją. Trzymaj się Kochana ;* <3

    OdpowiedzUsuń
  18. 1. Zaraziłaś mnie piosenką.
    2.Nie możesz czuć się winna, że potrzebujesz kogoś tak bardzo (szczególnie, że widzicie się tylko w weekendy), a on ma Cię w dupie i woli spotkać się z kumplami.
    Trzymaj się, misiek ;*

    OdpowiedzUsuń
  19. No właśnie ^ Pozatym to może was wzmocnić :)
    +Mam nadzieję, że już się wszystko poukładało

    OdpowiedzUsuń
  20. w związku muszą być te gorsze dni, ale wiesz.. one z reguły go wzmacniają. Nie wiem jak w waszym przypadku to będzie.. ale w moim.. zawsze jak się godziliśmy tak jakby odświeżało się nasze uczucie. Także ja jestem dobrej myśli.. ; )) Głowa do góry.

    OdpowiedzUsuń