czwartek, 13 września 2012

volunteer

Długo się zastanawiałam nad nowym pomysłem, który chodził mi po głowie już od ponad roku. Przeglądałam przeróżne oferty pracy na gumtree i przypadkowo natknęłam się na zakładkę zatytułowaną: wolontariat. Myślałam, że może warto by spróbować czegoś nowego i podjąć się temu zadaniowi.
O czym myślałam? Myślałam raczej o tym, by poszukać wrocławskiego hospicjum dziecięce i pomagać małym szkrabom, choć na chwilę zapomnieć o chorobie. Dzieci leżące w szpitalach pozbawione są szczęścia, choroba pojawiła się w życiu rodziny niespodziewanie, tak nagle. Wiem, że moja decyzja i zachłanność wiążę się w pewnym rodzaju z ryzykiem, ale nowe przedsięwzięcie którego jeszcze nie próbowałam, może pomóc dzieciom, które chcą poczuć że żyją, jak inni.
Napisałam więc do kilku placówek, do organizatorów, którzy poszukują chętnych na wolontariat. Zgłosiłam się, wysłałam maila, obecnie czekam na odzew.
Spójrzcie prawdzie w oczy, dla was problemem jest sprawdzian na następny dzień, albo że chłopak was rzucił, dla tamtych dzieci liczy się walka o życie, o każdy dzień. To jest niesamowite, a zarazem bardzo poruszające. POMOGĘ! Jeżeli tylko, dostanę wiadomość o zakwalifikowaniu się, zrobię co w mojej mocy, by pomóc choremu i jego rodzinie.
Bardzo bym chciała załapać się do szpitala onkologicznego we Wrocławiu (oddział dziecięcy), może moje życzenie się ziści.
Doceńmy to co mamy.

26 komentarzy:

  1. warto pomagać innym ;)
    Mam nadzieję, że Ci się uda! ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. o, też od jakiegoś czasu szukam jakiejś fajnej akcji związanej z wolontariatem.

    OdpowiedzUsuń
  3. podziwiam. musisz być wspaniałą osoba, o olbrzymim sercu, skoro chcesz robić coś dla innych. nie każdego na to stać. : ) powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  4. Dla nas sprawdzian/egzamin czy to, że chłopak nas zostawił to 'problem'. Ale sama do niedawna chyba jeszcze tak myślałaś.
    To jest dobra sprawa, za jakieś dwa lata też o tym pomyślę jak już będę mieszkała we Wrocławiu.

    OdpowiedzUsuń
  5. Wielkie serce i wielka odwaga. Też od jakiegoś czasu myslałam o wolontariacie w formie pomocy przy dzieciach w hospicjum albo osobach starszych. Jednak boję się że jestem za słaba psychicznie na takie wyzwanie. Jak na razie należe do honorowych dawców krwi i do fundacji DKMS- jestem dawca szpiku.

    OdpowiedzUsuń
  6. POMAGAJ:) ja często uczęszczam na wolontariat

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo mi się podoba Twoja inicjatywa i chęć pomocy. Może zainspirujesz ludzi otaczających Cię do tego żeby też pomogli. Życzę powodzenia i trzymam kciuki. Koniecznie napisz jeśli odezwą sie ;>

    OdpowiedzUsuń
  8. Zamówiłam;p i w końcu dzisiaj przyszły!:)))

    OdpowiedzUsuń
  9. Warto pomagać! Na pewno się tam dostaniesz masz przeogromne serce wypełnione po brzegi miłością i pomocą! <33

    OdpowiedzUsuń
  10. A witaj Agato! :)
    Dziękuję za komentarz i też obserwuję ! ;**

    OdpowiedzUsuń
  11. Masz rację! Stanowczo zgadzam się z tobą. Trzeba doceniać, co się ma i pomagać innym. Ja również chcę pomagać w ten sposób jaki ty, ale za kilka lat, jak będę starsza. ♥♥♥

    OdpowiedzUsuń
  12. oo Twoja inicjatywa to piekny gest ! Powodzenia kochana :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Też doceniłam jak trafiłam do szpitalu(już wszystko ok). Super pomysł, to się przydaje:)

    OdpowiedzUsuń
  14. super, że tak robisz :)
    no właśnie.. "doceń to co masz, walcz o to czego pragniesz <3"

    OdpowiedzUsuń
  15. zdedcydowanie - trzeba doceniać to co się ma...
    :)

    OdpowiedzUsuń
  16. świetny pomysł, też czasami pomagam dzieciakom - naprawdę warto być obecnym w życiu tych biedactw, dużo im to daje. Ale i ty wiele z tego wynosisz. :) Oby więcej osób miało takie pomysły jak Ty :)

    OdpowiedzUsuń
  17. powodzenia, też lubię pomagać :))
    nie, to nie ja c:

    OdpowiedzUsuń
  18. Tak, tak.. ;p mam Męża i jesteśmy już na swoim. Życie do tego zmusza, a i nasze chęci tego chciały.

    OdpowiedzUsuń
  19. Ja także czerpię radosc z tego gdy mogę komuś pomóc :)
    Powodzenia :*
    Zapraszam.

    OdpowiedzUsuń
  20. nutella jest dobra na wszystko <3

    OdpowiedzUsuń
  21. Jest 9:07 rano, a jeszcze gdy leżałam w łóżku właśnie zastanawiałam się nad czymś takim... Jednak jeśli chodzi o mnie to musiałabym poczekać jeszcze kilka miesięcy żeby chociaż do jakiegoś schroniska dla zwierząt mnie wzięli, bo z tego co wiem tam już woluntariuszy biorą od 16 lat :>

    OdpowiedzUsuń
  22. no to faktycznie masz gorzej :P

    OdpowiedzUsuń