Od dawna marzyłam by pojechać do Toskanii, póki co nie zostaje mi nic innego, niż próbowanie swoich sił w kuchni włoskiej i nie koniecznie makarony, pizze (niestety większość osób lubi kuchnię włoską, bo myśli że w skład jej wchodzi tylko spaghetti czy pizza).
Na pierwszy ogień rzucam wam pomysł na TOKSAŃSKĄ SAŁATKĘ Z KREWETKAMI I GREJPFRUTEM. Super połączenie smakowe - to pierwsze, co przyszło mi na myśl wraz z pierwszym kęsem. Toskańska, bo jej smak sprawia, że wyobrażam sobie tamtejsze regiony, gdzie powietrze faluje z gorąca, owoce są soczyste, a targi pełne owoców morza.
SKŁADNIKI:
- 7 krewetek
- ½ czerwonego grejpfruta
- 1 łyżka sera feta
- kilka oliwek
- garść rukoli
- oliwa z oliwek
- ocet winny
- szczypta soli
- 2 liście sałaty lodowej
WYKONANE:
Sparz krewetki. Grejpfruta obierz i podziel na cząstki, a każdą z
nich na 3 części. W misce wymieszaj sałatę, rukolę, oliwki, grejpfruta i
krewetki. Posyp pokruszoną fetą. Skrop oliwą i octem, posól do smaku.
Na drugie danie polecam RIGATONI Z KREWETKAMI W SOSIE TAJSKIM
SKŁADNIKI:
- 2 garście razowego makaronu rigatoni
- 8 krewetek tygrysich
- 100 ml mleczka kokosowego
- 1 pomidor, obrazy ze skórki i drobno pokrojony
- szczypta płatków chilli
- ¼ łyżeczki suszonej kolendry
- 1 płaska łyżeczka cukru (na SB zamiennik)
- 2 łyżki świeżej pietruszki, posiekanej
WYKONANIE:
Ugotuj makaron al’ dente.
W rondelku zagotuj mleczko, dodaj pomidory, chilli i kolendrę. Wymieszaj i gotuj tak długo aż sos będzie tak gęsty jak chcesz. Dodaj cukier i krewetki, gotuj jeszcze 2 minuty.
Przed podaniem makaron polej sosem z krewetkami i posyp pietruszką.
mniam :D
OdpowiedzUsuńMniam, mniam! ♥
OdpowiedzUsuńtak to pysznie wygląda na zdjęciach, a jednak ja nadal się boję :P
OdpowiedzUsuńWeź wyjdź z tymi swoimi pysznymi przepisami dobra?! :D
OdpowiedzUsuńAlbo przeprowadź się do mnie i mi tak gotuj. O! To już lepszy pomysł :D
wygląda mega smakowicie!:D
OdpowiedzUsuńładnie wygląda ta sałatka, ale co jak co krewetek ani owoców morza do ust nie wezmę ! fuu
OdpowiedzUsuńCudowne przepisy! Sama mam fetę w lodówce, na ktorą nie miałam pomyslu! :)
OdpowiedzUsuń