piątek, 15 marca 2013

potrzebuję, chcę, mam ochotę


Posłucham piosenki, którą miałam w uszach gdy szłam na nasze pierwsze spotkanie (sam na sam), podołuję się, może nawet popłaczę, powspominam, poczytam stare wpisy z pamiętnika, ale nie zapalę, chociaż bardzo teraz potrzebuję. 
Potrzebuję się upić drogim winem i pić je z gwinta, potrzebuję swojej przyjaciółki. Potrzebuję mojej przyjaciółki, która na szczęście dziś do mnie przyjeżdża. Chcę zapomnieć, nie chcę żałować tego wszystkiego. 
Poduszka staje się coraz bardziej mokra od moich ciężkich łez, głośno chlipię i łudzę się że zadzwoni, że przeprosi i wytłumaczy. Szkoda tylko, że to nie ten typ faceta. 
Mam ochotę pojechać do niego, przyjebać mu tak mocno, że jego piękna buzia odbije się od ściany. Chcę mu napluć w twarz i powiedzieć wszystko, co przez ten czas dusiłam w sobie. A potem? Potem wrócę do domu, będę mieć wyrzuty sumienia, że to powiedziałam, ale po pewnym czasie będę szczęśliwa że w końcu się postawiłam. 

3 komentarze:

  1. co się stało? :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. niestety z pewnych przyczyn muszę zerwać z osobą którą bardzo kocham!

      Usuń
  2. Znowu się coś popsuło?:O Tylko mi nie pisz, ze współlokator miał rację;/

    OdpowiedzUsuń