czwartek, 18 kwietnia 2013

to będzie OWOCNA WIOSNA

Lepiej, znacznie lepiej. Chyba w końcu zaczynam odżywać! Tęsknię, owszem, ale na dzień dzisiejszy jest to nieuniknione. Po tylu wydarzeniach z D. nie da się zapomnieć tak szybko. Wiosna i piękna pogoda za oknem mi jak najbardziej sprzyja. Dużo czasu spędzam na świeżym powietrzu. Nawet jeśli, nie jestem z nikim umówiona, lubię wyjść z domu, pospacerować, albo wsadzić do torebki książkę, usiąść na jednej z ławek na bulwarze Jasińskiego i się zaczytać.

Od dzisiaj zaczęłam robić wiosenne porządku, na początku te mieszkaniowe, jutro zabieram się za sprzątanie balkonu, a potem za porządki w szafie. Myślę, że zima w końcu się z nami pożegnała, a ja żegnam się z ciepłymi swetrami. Mam zdecydowanie za mało miejsca by upchnąć nie potrzebne już ubrania. Może kilka uda mi się odsprzedać na gumtree. Podobnie jest z butami, czas spakować zimowe kozaki, pochować do pudełek, a wyciągnąć baleriny, tenisówki. Szkoda, że tak mało mam ich we Wrocławiu. Za dwa tygodnie jadę do rodziców, boję się pomyśleć jak będzie wyglądała moja torba, w której odwiozę zimowe ubrania, a przywiozę te bardziej letnie. Pożegnałam się z wieloma rzeczami, ale nigdy nie pożegnam herbaty. Nawet gdy temperatura przekracza 20 stopni Celsjusza, wieczorami lubię napić się swojej Earl Grey.

Od wielu przyjaciół, znajomych rodziny uzyskałam bardzo wiele rad, wsparcia, czas najwyższy abym to ja zajęła się przyjaciółmi, którzy są w większej potrzebie niż ja teraz. Moje życie ciągle mnie czegoś uczy, dlatego zazwyczaj znam się na każdym problemie, czy to jest zawód miłosny, czy sprawy rodzinne, już nic mi nie jest straszne.

Dzisiaj udało mi się uczestniczyć w warsztatach kosmetycznych. Dostałam zaproszenie od Pauliny, aby przyjść na spotkanie konsultantek Oriflame. Jeszcze nie jestem konsultantką, ale coraz bardziej rozważam tą propozycję. Dzisiejsze spotkanie polegało na omówieniu sobie dwóch podstawowych kwestii, czyli demakijaż, oraz jak poprawnie wykonywać makijaż. Dużo się dowiedziałam, niektóre informacje nawet mnie zadziwiły, dlatego mam zamiar wprowadzić je w moją codzienność. Bardzo spodobał mi się udział w tego rodzaju programie, zależy mi by móc się bardziej zaangażować.

Aby swój wolny czas, jeszcze bardziej zapełnić, w następnym tygodniu idę na spotkanie wolontariuszy. Pamiętam jak kiedyś, wspominałam Was, że marzy mi się wolontariat, próbowałam kiedyś, wysyłałam nawet kwestionariusze do wielu Fundacji, ale jednak mój grafik w tamtym okresie był dość napięty, dlatego chciałabym ponowić swoją próbę. Umówiłam się na pierwsze spotkanie z Panią Mileną, która organizuje i przeprowadza rozmowy wstępne z przyszłymi wolontariuszami. W jakimś stopniu chciałam chciałam się przyczynić do pomocy, może dlatego, że od tak długiego czasu ruszały mnie takie sytuacje, szpitale, chore dzieci.

To będzie na prawdę owocna wiosna, pełna planów, realizacji. Oby wszystko się spełniło. Pomyśleć, że w dalszym ciągu znajduję czas na gotowanie. Od tygodnia powróciłam do kuchni, już nie w formie makaronu i sosu do spaghetti, ale zaczęłam przyrządzać zupy, które smakuję nie tylko mi samej, ale i moim znajomym. Już jutro pojawią się dwa banalne przepisy na ROSÓŁ I POMIDORÓWKĘ.

TĘSKNIŁAM ZA FOCIACZKAMI W LUSTRZE !



MÓJ NAJNOWSZY I NAJBARDZIEJ UDANY ZAKUP- LORSDY !


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz