czwartek, 11 kwietnia 2013

urodziny Przemysława

Ciężko było mi w poniedziałek wyjeżdżać z Kłodzka i wrócić do Wrocławia, bo jednak 2 tygodnie słodkiego lenistwa- zrobiły swoje. Teraz cieszę się, że jestem w domu, otoczona przyjaciółmi. Bardzo ich teraz potrzebuję, dlatego dzisiaj organizuję mały wypad z najbliższymi. Z początku mały before u mnie, dopiero potem idziemy potańczyć.

Pobyt w Kłodzku minął niesamowicie szybko. Jak zwykle do Wrocławia wróciłam z trzema nowymi rzeczami, a dwa dni temu przyszła do mnie paczka ze strony czasnabuty.pl z dwoma nowymi parami butów. W najbliższym czasie zrobię krótki filmik z ubraniowym haulem z tego miesiąca.

Dzisiaj zostawiam was ze zdjęciami z imprezy urodzinowej Przemka, która odbyła się w sobotę tydzień temu. Następny dzień był ciężki, ale takiej imprezy nie mogłam żałować.
początek, kiedy człowiek jeszcze był ogarnięty i w miarę okey wychodził na zdjęciach- zdjęcie z solenizantem 

z Gosią, Kamą, Przemkiem

przerwa na papierosa, którego tak na prawdę żadne z nas nie trzyma

jak zwykle Aga w swoim żywiole. Gąbka jest, płyn do naczyń jest, czyste naczynia umyte, tańce towarzyszące podczas mycia i Jacuś robiący zdjęcie. Nawet po wódce mycie naczyń sprawia mi przyjemność

morderca tamtego wieczoru, jeszcze wtedy uwielbiany przez nas

już  klubie, gdzie było tylko lepiej. Z Kamą i Gośką

pijany dziubkins na parkiecie, do tego salsa i z tyłu jakiś obleśny koleś którego udało mi się na szczęście wyciąć

trzy muszkieterki rządzące na parkiecie 

i na koniec durnowaty filmik, który powstał zupełnie spontanicznie, zresztą jak widać:)

___________________________________________________________

JUŻ JUTRO zapraszam Was na nowy filmik na moim blogu, poświęcony mojej codziennej wieczornej rutynie. Czyli jakich kosmetyków używam przed snem i jak długo zajmuje mi wieczorna pielęgnacja. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz