Pobyt w Kłodzku minął niesamowicie szybko. Jak zwykle do Wrocławia wróciłam z trzema nowymi rzeczami, a dwa dni temu przyszła do mnie paczka ze strony czasnabuty.pl z dwoma nowymi parami butów. W najbliższym czasie zrobię krótki filmik z ubraniowym haulem z tego miesiąca.
Dzisiaj zostawiam was ze zdjęciami z imprezy urodzinowej Przemka, która odbyła się w sobotę tydzień temu. Następny dzień był ciężki, ale takiej imprezy nie mogłam żałować.
początek, kiedy człowiek jeszcze był ogarnięty i w miarę okey wychodził na zdjęciach- zdjęcie z solenizantem
z Gosią, Kamą, Przemkiem
przerwa na papierosa, którego tak na prawdę żadne z nas nie trzyma
jak zwykle Aga w swoim żywiole. Gąbka jest, płyn do naczyń jest, czyste naczynia umyte, tańce towarzyszące podczas mycia i Jacuś robiący zdjęcie. Nawet po wódce mycie naczyń sprawia mi przyjemność
morderca tamtego wieczoru, jeszcze wtedy uwielbiany przez nas
już klubie, gdzie było tylko lepiej. Z Kamą i Gośką
pijany dziubkins na parkiecie, do tego salsa i z tyłu jakiś obleśny koleś którego udało mi się na szczęście wyciąć
trzy muszkieterki rządzące na parkiecie
i na koniec durnowaty filmik, który powstał zupełnie spontanicznie, zresztą jak widać:)
___________________________________________________________
JUŻ JUTRO zapraszam Was na nowy filmik na moim blogu, poświęcony mojej codziennej wieczornej rutynie. Czyli jakich kosmetyków używam przed snem i jak długo zajmuje mi wieczorna pielęgnacja.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz