wtorek, 6 lipca 2010

turecko

Dostałam opiernicz za to że zaniedbuje bloga. I że powinnam częściej zdawać relacje z mojego życia. Dzisiejsze plany legły w gruzach tylko jak spojrzałam przez okno. Przeraziła mnie pogoda, szara, nijaka, zimno jak na tą porę roku czy miesiąc. Nie miałam motywacji żeby wyjść do miasta, żeby się przewietrzyć, a muszę. Koniecznie potrzebuje długiego spaceru ze słuchawkami w uszach i z Jamesem Bluntem. Warto przemyśleć pewną sprawę i w końcu się zmienić. Jeżeli dalej tak będzie to obiecuje że blog nie posłuży mi na długo. Ale przecież nic mi tak nie poprawia humoru jak zmiana koloru paznokci. Po ostatniej wizycie u mojej "prywatnej" kosmetyczki minęło trochę czasu. I już odpadł mi jeden paznokieć podczas otwierania pralki. A wiadomo że nie będę chodzić jak łajza. Z 9 schludnymi, więc męczyłam się ze zdrapaniem żelu z płytki paznokcia. Mój pilnik zdał się na coś. Póki co moim paznokciom przydałaby się wizyta w spa, masaż dłoni i inne pierdoły. Czuję że gadam o dupie marynie, więc może to znak że powinnam zmienić temat. Wczoraj- zakupy. Ale nic mnie tak nie wkurzyło jak masa ludzi którzy nigdy nie widzieli kobiety w turbanie na głowie i mierzą wzrokiem z otwartymi ustami. Czy to jest normalne zachowanie? Czy to tej mojej pipidówy zwanej Kłodzkiem nie można wprowadzić czegoś nowego, modnego? Czemu tylko w tych małych miastach tak jest, że młode dziewczyny patrzą na ciebie. Ostatnio byłam we Wrocławiu, szły dwie kobiety z naprzeciwka, trzymające się za ręce. I co? Zwrócił ktoś na nie uwagę? Albo siedząc w kfc obok mnie przechodziła kobieta z kapeluszem dwa razy większym od swojej głowy. Zastanówcie się ludzie. Moda na mierzenie wzrokiem z góry na dół już minęła. Może to właśnie wy powinniście coś zmienić w sobie, a nie Ci ludzie, którzy wg was są dziwaczni. No to był pewnego rodzaju apel. Najmocniej przepraszam, ale słyszę jak zupa w rondelku którą podgrzewam bulgocze. Do usłyszenia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz