Nie przeszkadza mi już tłok w tramwaju, wieczne hałasy za oknem (bo w końcu mieszkam przy głównej ulicy). Jestem do tego w 100% przyzwyczajona. Wszystko człowiek zaakceptuje. Przypuszczam że ciężko byłoby mi się odnaleźć na wsi. A Wrocław to idealne miejsce gdzie mogę zadbać o swoją przyszłość i się rozwijać. Mam już kilka pomysłów po ukończeniu studiów, ale póki co nie zdradzę, co by nie zakrakać.
Zastanawiałyście się kiedyś nad tym jak będzie wyglądał wasz wielki dzień? Czyli ślub, wesele? Mnie zdarzyło się już nie raz. Długa do ziemi suknia, piękne pieśni kościelne (ślubne), dużo ludzi, rodzina jak przyjaciele. I najpiękniejszy pierwszy taniec pary młodej. Chciałabym wszystko mieć zaplanowane, ale zapewne nie wszystko wyjdzie tak jak byśmy tego chcieli.
Uwierzcie, że w tym momencie naprawdę się rozmarzyłam....
ja tam siebie nie wyobrażam jako dorosłej osoby ;p
OdpowiedzUsuńładne zdjęcie :)
ja też nie lubię takich świąt - są bardzo wymuszone.. ;)
OdpowiedzUsuńdziękuję;) ojj, zazdroszczę jeśli spotkałaś się z czymś takim^^ jeśli to nadal trwa- życzę szczęścia :)
OdpowiedzUsuńteż nie lubię - bez sensu. ja tu miałam plany, żeby z kimś gdzieś pójść, ale nie - lipa, pozamykane wszystko, pusto, nic się nie dzieje i wieje nudą. zaraz pędzę na rower, muszę tyłek ruszyć ;D
OdpowiedzUsuńyy . ja też nie lubię takich świąt ;// . Wtedy jest tak jakoś nudno ;< . ; P
OdpowiedzUsuńteż lubię duże miasta, ale czasem dobrze jest odetchnąć poza nimi ;)
OdpowiedzUsuńŁADNA JESTEŚ :)
OdpowiedzUsuńwww.arynsa-arynsa.blogspot.com <------
Ja w ogóle za bardzo nie lubie świąt bo ludzie są wtedy czasem zmuszeni do różnych zachowań i w ogóle..
OdpowiedzUsuńjesteś strasznie fotogeniczna <3
OdpowiedzUsuńjak ja lubię się tak rozmarzyć hehe ;)
OdpowiedzUsuńno ja tez takich świąt nie lubię ;/ a rozmarzyć się ojj często mi się to zdarza ;)
OdpowiedzUsuńButy nie moje, koleżanki :) A kupiła na bucikowo.pl :)
OdpowiedzUsuńJa też bywam taka rozmarzona, często myśli biją się ze sobą, tyle ich naraz :P Ale lubię ten stan :)
W sklepie "Nanu Nana" po 10 euro. :)
OdpowiedzUsuńtak,zapachowe;)
OdpowiedzUsuńtakie święta są potrzebne, może żeby na chwilę zwolnić pęd życia;) co do ślubu... myslę o tym, coraz częściej;) ze swoim chłopakiem jestem już 3,5 roku, myslimy o tym od pewnego czasu;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam:*
http://natajka89.blogspot.com/
w listopadzie skończę 22;) tak wiem-po wystroju bloga nie widać, na co dzień różowy nie należy do moich ulubionych kolorów, ale taki szablon najlepiej według mnie pasuje do mojej biżu:D
OdpowiedzUsuńhttp://natajka89.blogspot.com/
napisz na maila: natajka89@gmail.com o kogo chodzi to Ci powiem czy znam;)
OdpowiedzUsuńhttp://natajka89.blogspot.com/
ale ta przecież nie była dołująca ;D
OdpowiedzUsuńnapisałam że nie będę się przejmować już osobami które mi rujnują "szczęście" ;)
Jesteś strasznie podobna do "honey" , z góry przepraszam jeśli jej nie lubisz. ;D
OdpowiedzUsuńa propos jeszcze tego chłopaka co sie w tobie zakochał ^^ jeśli kochasz innego, to zdobądź sie w sobie i zerwij kontakt z tamtym... życzę szybkiego rozwiązania tej sprawy!
OdpowiedzUsuńkiedyś bardzo często marzyłam o ślubie i wszystkim z tym związanym, ale teraz, kiedy (dłuższa historia) czekam na oświadczyny i ślub coraz bliżej, tym bardziej się tego boję i staram sie nie mysleć o nowym mieszkaniu, obowiązkach, zmianie wszystkich dokumentów, restauracji (a to jest u nas problem, bo mój mężczyzna ma poważna alergię pokarmową, która DIAMETRALNIE zmienia kuchnię) nie nie nie, kocham go, ale ślubu coraz bardziej nie chce przez strach przed tą uroczystością :P tylko sukienkę wiem jaką chce :P
a co do świąt - jestem katoliczką, więc dla mnie święto jak święto - msza, kościół, tyle tylko, że więcej casu do zatrzymania sie w tym życiowym biegu i po mszy mogę iść spokojnie na spacer z najbliższymi, porozmawiać z nimi dłużej :)
ja też nie lubię takich dni wolnych..
OdpowiedzUsuńTakie święta są mega nudne ;/ chyba nikt nie lubi ;/ . a co do tego wielkiego dnia ;d haha nie nie myślałam i mam na to czas ^^ przede mną jeszcze pewnie dużo miłości i rozczarować haha aż się boję ;d xd .No nic się nie udaje jak coś sobie zaplanujesz ^^ tak zawsze jest ^^ śliczne zdjęcie . zapraszam do siebie ;**
OdpowiedzUsuńJa mam często takie myśli:D
OdpowiedzUsuńJak to wszystko będzie wyglądało :D
I jak mi się ułoży xD
uuu to ciężka naprawdę sytuacja, nie zazdroszcze ci... :( wiesz, jeśli masz z tym chłopakiem-przyjacielem naprawdę dobry kontakt, to możesz nawet w formie żaru zapytać się, jakby zareagował, jakby twoje uczucie sie przerodziło w miłość. myślę, że warto zaryzykować w tej sytuacji - jeśli nie tylko ci sie podoba, ale również jego osoba i charakter ci odpowiada, to może mogłoby coś z tego wyjść dobrego? przełam się, spróbuj :*
OdpowiedzUsuńa ja tam lubię takie święta, ale tylko gdy wyjeżdżam z rodzinką lub coś, bo siedzenie w domu nie jest wcale dla mnie!!!! :D A tobie zazdroszczę, że żyjesz we Wro, bo ja mieszkam w 30 tysięcznym mieście i dość mało jest tu możliwości i jednym z moich największych marzeń jest zamieszkać w poznaniu, Wrocławiu czy Warszawie... bo tam to są możliwości!^^
OdpowiedzUsuńdokładnie,masz rację,też nie lubię takich świąt!
OdpowiedzUsuńdziękuje bardzo:*
ja już mam taki wielki dzień za sobą :) ale podeszliśmy do tematu na maksymalnym luzie i bez stresu, a wyszło super :)
OdpowiedzUsuńkościelny niemal rok temu :)
OdpowiedzUsuńkilka lat, obecnie 25 :)
OdpowiedzUsuńSiemanko :D
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie :
http://milosz-nowak-photography.blogspot.com/